Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Co gryzie pracownika socjalnego

30.10.2006
Autor: Rafał Kowalski

Przede wszystkim... brak koleżanek i kolegów. Głównym problemem, który wskazują pytani pracownicy socjalni z całej Polski, jest za mało ludzi wykonujących tę pracę. Nieprzestrzegany jest ustawowy standard, mówiący ilu mieszkańców powinno przypadać na jednego pracownika – standard określony zresztą, w opinii samych pracowników, niezbyt szczęśliwie. Za mało zatrudnionych to nadmiar pracy i presja czasu. Sytuację pogarszają liczne dodatkowe obowiązki, które co roku spadają na „socjalnych”. Tak wygląda obraz tej grupy zawodowej naszkicowany przez wyniki badania „50 pytań do polskich pracowników socjalnych”.

27 października 2006 r. odbyła się konferencja prasowa, na której przedstawiono wyniki badania, przeprowadzonego wśród polskich pracowników socjalnych. Gospodarzami konferencji byli organizatorzy badania: Fundacja SIC! Centrum Innowacji Społecznej (Poznań) wraz z Uniwersytetem Noordelijke Hogeschool Leeuwarden (Holandia), a także, współpracujący z organizatorami: Polskie Towarzystwo Pracowników Socjalnych, Stowarzyszenie Samorządowych Ośrodków Pomocy Społecznej Forum oraz Ruch Pracowników Socjalnych Pomarańczowa Inicjatywa. Badanie prezentował Willem Blok, menedżer projektu MATRA SIC! „Praca socjalna w Polsce to zawód niosący pomoc, który sam jest w potrzebie” czytamy w podsumowaniu badania. Mieliśmy pewne oczekiwania, świadomość złej sytuacji, jednak wyniki wskazują, że jest gorzej niż się spodziewaliśmy - przyznał, rozpoczynając swoje wystąpienie, Willem Blok.

Badanie przez internet

W badaniu uwzględniono 1162 odpowiedzi na internetową ankietę, które spłynęły w terminie (8 czerwca – 17 lipca 2006). To dwukrotnie więcej odpowiedzi niż zakładali organizatorzy. W ich przekonaniu wyniki badania są reprezentatywne dla 30 tysięcznej grupy zawodowej, jaką tworzą pracownicy socjalni w Polsce. 89% respondentów stanowiły kobiety. Uczestnicy badania to w ogromnej przewadze (96%) pracownicy, jak podają autorzy, „instytucji i organizacji rządowych”, przez co należy rozumieć pracowników gminnych i powiatowych instytucji pomocowych (głównie ośrodków pomocy społecznej). 80% z nich pracuje na pełny etat. Ponad połowa z pytanych deklaruje dodatkowo pracę w godzinach nadliczbowych, za którą nie otrzymuje należnego wynagrodzenia.

Brak pieniędzy + nadmiar obowiązków

Pracownicy socjalni obciążeni są pracą. Pracują pod presją czasu. Jest ich za mało. Źle zarabiają. Te i podobne problemy przeplatają się w różnych konfiguracjach jako odpowiedzi na rożne pytania (o główne przeszkody w pracy, największe bolączki, zagrożenia dla rozwoju zawodu itp.). Wszystko to można sprowadzić do ogólniejszego problemu: braku środków. Bezpośrednio z niego wynika inny problem – zbyt mało osób zatrudnionych w pomocy społecznej. Na problem dysproporcji liczby zatrudnionych w stosunku do liczby obowiązków wskazuje 64% ankietowanych. Z kolei najbardziej napiętnowanym obowiązkiem i jednocześnie powodem tego, że pracuje się pod presją czasu, jest nadmiar „papierkowej roboty”. Przeszkadza on 89% pytanych.

Kodeks pracy – nie dla socjalnych

Powrót po urlopie czy ze zwolnienia lekarskiego jest traumą – kojarzy się z koniecznością odrabiania pracy, która nagromadziła się podczas nieobecności. Sama świadomość, że biorąc urlop obciążamy swoimi obowiązkami i tak bardzo zajętego kolegę, powoduje, że pracownicy nie zawsze korzystają z uprawnień zapisanych w kodeksie pracy. Nierzadko też pracują, chociaż są chorzy i powinni iść na zwolnienie (tak deklaruje 62% badanych). Trudno zawyrokować czy pracownicy socjalni różnią się tu od innych grup zawodowych w Polsce. W tym przypadku, nie ma to jednak znaczenia i jest poważnym sygnałem ostrzegawczym, że warunki i organizacja pracy w ośrodkach pomocy społecznej szwankuje.

Praca nie dla mojego dziecka

Jednym z ciekawszych zadanych pytań, było pytanie o wymarzony zawód dla dziecka. Pracownicy odpowiadali czy poleciliby własnym dzieciom swój zawód. Tylko 10% odpowiedziało, że tak. Okazuje się jednak, że zawód pracownik socjalny to wymarzone zajęcie... klientów pomocy. Ci chętnie widzieliby swoje pociechy na takim stanowisku, ponieważ, jak mówią podczas kontaktów z pracownikami socjalnymi: „wam pracy nigdy nie zabraknie!”.

Źle oceniają swoje instytucje i przełożonych

„Przyjazna dla klienta” to najmocniejsza (najwyżej oceniona) cecha instytucji, w której pracują badani, wskazywana i oceniona przez nich na 5 (w skali od 1 do 7). Z kolei najmocniejszą cechą zarządzających jest kompetencja i wiedza. Zarówno macierzyste organizacje pracowników socjalnych, jak i ich przełożeni/organizatorzy ich pracy nie uzyskali łącznej oceny, która przekroczyłaby połowę skali. W studenckiej nomenklaturze oznacza to niezdany egzamin i konieczność powtórki. To bardzo krytyczna i niepokojąca ocena, wystawiona przez pracowników socjalnych. Socjalni, jako wyedukowani profesjonaliści, czują się blokowani w swojej pracy zawodowej (60%). Twierdzą też, że nie mają wpływu na warunki pracy. Średni pensja tej grupy zawodowej jest niższa od średniej krajowej. Średnie miesięczne wynagrodzenie brutto szeregowego pracownika to 1645 zł. 90% badanych jest niezadowolona ze swoich zarobków.

List o współpracy

Organizatorzy badania wraz z PTPS, Stowarzyszeniem FORUM i Pomarańczową Inicjatywą, deklarują dalsze działania w oparciu o zaprezentowaną diagnozę. W dokumencie „List o współpracy dla rozwoju pracy socjalnej” sygnatariusze zapowiadają współpracę przy realizacji następujących przedsięwzięć:
- kontynuacja badań obszarów pracy socjalnej,
- przygotowanie programów promujących dobre praktyki w pracy socjalnej,
- przygotowanie długofalowego programu poprawy warunków brzegowych do świadczenia pracy socjalnej,
- prowadzenie dialogu na poziomie regionalnym i lokalnym z tymi, którzy odpowiedzialni są za realizację zadań polityki społecznej.

Potrzebny lobbing - zmiana wizerunku

W środowisku pracowników socjalnych panuje przekonanie, że nie są oni doceniani przez władze samorządowe. Socjalni twierdzą, że dla gminnych urzędników są tylko, niskopłatnymi „pod-urzędnikami”, których jedynym zadaniem jest rozdawanie pieniędzy ubogim. To, że samorząd nie rozumie ważnych, pozafinansowych zadań pomocy społecznej i prawdziwej roli pracy socjalnej, jest chyba jednym z ważniejszych powodów nieinwestowania w ludzi, nierozwijania kadry pomocy społecznej. Z drugiej strony dostrzega się niepokojący dystans jaki mają sami pracownicy socjalni do władz samorządowych, które powinny być przecież ich najbliższym partnerem. Lobbing na rzecz pracy socjalnej, rozumianej jako istotny element rozwoju lokalnego, lobbing skierowany właśnie do samorządu (a nie tylko do administracji centralnej) jest konieczny i na szczęście dostrzegają to już sami pracownicy socjalni.

Ustawa - jak wypracować prestiż

Sposobem na polepszenie społecznego odbioru zawodu, a także na poprawę samych warunków pracy, może być ustawa o zawodzie pracownika socjalnego. To akt prawny, którego pracownicy socjalni oczekują od lat, i nad którym od lat pracują. Ostatnio liderów w tej dziedzinie skupia Ruch Pracowników Socjalnych Pomarańczowa Inicjatywa. Starania Pomarańczowej Inicjatywy właśnie przyniosły pierwsze owoce. Na dzień przed konferencją (czyli 26 października) przedstawiciele Pomarańczowej, złożyli na ręce Krystyny Wyrwickiej z Departamentu Pomocy i Integracji Społecznej resortu pracy, wypracowane w środowisku założenia do ustawy. Jednym z filarów przyszłego aktu prawnego byłyby na pewno zapisy ustanawiające samorząd zawodowy pracowników socjalnych. Andrzej Gocłowski, jeden z członków Pomarańczowej Inicjatywy, zdradza że regulacje dotyczące samorządu tym razem mają duże szanse znaleźć się w ustawie. Tak wynika z wypowiedzi pracowników ministerstwa. Z poprzedniej wersji projektu ustawy - z projektu dyskutowanego w 2004 r. - w końcowej fazie prac, zapisy o samorządzie zostały usunięte.

Z założeniami do ustawy, przygotowanymi przez Pomarańczową Inicjatywę, można zapoznać się na stronach serwisu internetowego OPS.pl

Informacja pochodzi z portalu www.ngo.pl

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas