Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Zobacz ampfutbol na Stadionie Narodowym

15.03.2013
Autor: Tomasz Przybyszewski
Źródło: inf. własna

Przez dwa miesiące na ogrodzeniu Stadionu Narodowego w Warszawie można będzie oglądać wystawę wielkoformatowych zdjęć, dokumentujących występ reprezentacji Polski w ampfutbolu na mistrzostwach świata w Kaliningradzie w październiku 2012 r. Autorem kilkunastu zaprezentowanych fotografii jest Grzegorz Press.

- Chcieliśmy pokazać pewien przekrój tematyczny, żeby to nie były same zdjęcia z akcji, z boiska. Jest więc też coś z szatni, z treningu, są emocje – mówił autor zdjęć podczas otwarcia wystawy 15 marca. – Ten sport jest bardzo widowiskowy, więc to dla fotografa naprawdę fajna sprawa.

Grzegorz Press i Mateusz Widłak otwierają wystawę zdjęć ampfutbolu pod Stadionem Narodowym.
Otwarcie wystawy pod Stadionem Narodowym.

Grzegorz Press to wielokrotnie nagradzany fotograf. Zawodowo związany był m.in. z „Polityką”, „Życiem Warszawy” i Polską Agencją Prasową. W ubiegłym roku przyszedł fotografować jeden z treningów ampfutbolu. Przyznaje, że już po chwili wiedział, iż nie skończy się na jednym razie. Od tamtej pory bardzo zżył się z piłkarzami. Regularnie dokumentuje ich poczynania.

Pokazowy mecz ampfutbolu podczas otwarcia wystawy zdjęć.
Pokazowy mecz ampfutbolu podczas otwarcia wystawy zdjęć.

Po roku na mistrzostwa świata

Ampfutbol to piłka nożna osób z amputowaną lub niewykształconą nogą. Gra się tylko jedną nogą, bez protez, zawodnicy biegają za pomocą kul. Nie można nimi dotykać piłki, tak samo jak kikutem (by wyrównać szanse, amputacje mogą być przecież na różnej wysokości). Na bramce stoją osoby z dwiema nogami, lecz bez ręki.

Pokazowy mecz ampfutbolu podczas otwarcia wystawy zdjęć.
Pokazowy mecz ampfutbolu podczas otwarcia wystawy zdjęć.

Historia ampfutbolu na świecie sięga 1980 r. Dziś są kraje, w których istnieją ligi piłki nożnej osób po amputacjach, z transferami najlepszych zawodników włącznie. W Polsce tę dyscyplinę od połowy 2011 r. popularyzuje Mateusz Widłak. Ze znakomitym efektem. Na jesieni 2011 r. odbył się pierwszy trening, a już rok później wspierana przez PZPN i sponsorów ampfutbolowa reprezentacja Polski wzięła udział w mistrzostwach świata. Mało tego, wśród o wiele bardziej doświadczonych ekip udało się tam naszym zawodnikom wywalczyć 11. miejsce, po zwycięstwie w rzutach karnych nad Japonią.

Pokazowy mecz ampfutbolu podczas otwarcia wystawy zdjęć.
Pokazowy mecz ampfutbolu podczas otwarcia wystawy zdjęć.

- W zeszłym roku rozegraliśmy jako reprezentacja 13 meczów międzypaństwowych, plus trzy mecze kadry B – mówi Mateusz Widłak, prezes Stowarzyszenia „Amp Futbol”. – Pomyślałem sobie, że to był niesamowity rok i trudno go będzie kiedykolwiek powtórzyć. Okazuje się jednak, że w tym roku jest duża szansa na powtórkę. 13 kwietnia gramy w Warszawie dwumecz z Francuzami, później w maju lecimy do Moskwy na bardzo mocno obsadzony turniej, w sierpniu lecimy do Irlandii na turniej dla mniej doświadczonych drużyn oraz Anglii, liczymy, że powalczymy tam o puchar, no i we wrześniu robimy u siebie turniej, już potwierdzili przyjazd Niemcy, Ukraina i Anglia, może przyjadą też Włosi. Do tego w październiku miały być w Turcji mistrzostwa Europy, ale teraz jest tam niepewna sytuacja i nie wiadomo, czy się odbędą.

Grzegorz Press i Mateusz Widłak otwierają wystawę zdjęć ampfutbolu pod Stadionem Narodowym.
Otwarcie wystawy. Od lewej: Grzegorz Press i Mateusz Widłak.

W planach w kraju jest stworzenie rozgrywek pucharowych, aby powstały choćby trzy drużyny, które rywalizowałyby ze sobą. Choć zawodników wciąż przybywa, jest ich jednak wciąż za mało, by stworzyć więcej niż jedną ekipę. Na razie od kwietnia ruszą treningi w Krakowie, by przyciągnąć jak najwięcej ludzi z tamtego regionu. Plany jeszcze dalsze to organizacja w Polsce ampfutbolowych mistrzostw Europy lub świata, jednak na to potrzeba dużych środków.

Historia zatoczyła koło

Na razie odbiór ampfutbolu jest niezwykle serdeczny. Mateusz Widłak podkreśla dużą przychylność ze strony zarządzających Stadionem Narodowym. W planach jest nawet trening na płycie obiektu. Wystawą zdjęć Stadion Narodowy chce się otworzyć na ludzi – przechodniów, spacerowiczów. Prezentując fotografie ampfutbolistów jego włodarze chcą angażować się w ważne sprawy społeczne.

Wystawa zdjęć ampfutbolu na płocie Stadionu Narodowego w Warszawie.
Wystawa zdjęć na płocie Stadionu Narodowego w Warszawie.

- Ta wystawa jest promocją naszego sportu, czuję się wspaniale, że mogę w tym uczestniczyć – mówi Vlodi Tafel, jeden z piłkarzy, którzy w czasie otwarcia rozegrali mecz pokazowy. – W wieku 14 lat doznałem w trakcie meczu piłki nożnej kontuzji kolana, z czego uaktywnił się rak kości i zostałem amputowany na wysokości stawu biodrowego. Te X lat musiało minąć, bo to było w 1985 r., ja nie jestem najmłodszym zawodnikiem w naszej kadrze, ale sentyment pozostał do piłki. Historia zatoczyła koło i znowu jestem w tym samym miejscu i znowu kopię piłkę.

Wystawa zdjęć ampfutbolu na płocie Stadionu Narodowego w Warszawie.
Wystawa zdjęć. O piłkę z Argentyńczykiem walczy Maciej Kosiorek.

Wystawę zdjęć „Jedną nogą na Mistrzostwach” oglądać można na płocie przy bramie nr 2 Stadionu Narodowego (od strony ronda Waszyngtona).

O reprezentacji Polski w ampfutbolu czytaj na stronie www.ampfutbol.pl.
O ampfutbolu na świecie i jego początkach w Polsce czytaj w naszym artykule.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

  • dobrze im życzę ...
    mario
    22.03.2013, 12:19
    Wierzę, że w tej dziedzinie piłki nożnej mamy dużo większe szanse niż w "normalnym" futbolu, bo tu zapewne chłopaki grają z serca a nie dla kasy i chwały ...
    odpowiedz na komentarz
Prawy panel

Wspierają nas