Agresywny pasażer. Nie ma na niego sposobu
Czy nic nie można zrobić z niewidomym żebrakiem, który potrafi być nieprzyjemny i agresywny? - pyta nasza czytelniczka. Wybryki mężczyzny są znane pasażerom i pracownikom MPK, strażnikom miejskim, policjantom i... wszyscy bezradnie rozkładają ręce.
- Spotykam tego człowieka przynajmniej kilka razy w tygodniu. Chodzi po tramwaju, potrąca pasażerów. Przystaje na chwilę przy każdym, pyta, czy ktoś mu wrzuci coś do kubka, czeka - opowiada pani Natalia. - Niektórzy wrzucają mu drobne. Ale bywają i inne sytuacje. Kiedyś osoba wychodząca z tramwaju potrąciła go ramieniem. Zareagował agresywnie: wyzwał ją od najgorszych. Ostatnio to ja zostałam wyzwana.
Kobieta opisuje, że kiedy żebrak podszedł do niej, zasugerowała mu, że jest naciągaczem.
- Odpowiedział mi podniesionym głosem: "Ja jestem oszust, a ty kur...". Nie wdawałam się w dyskusję z obawy o bezpieczeństwo - tłumaczy i przypomina, że niedawno żebrak doprowadził do wstrzymania tramwajów.
- Faktycznie, była taka sytuacja w styczniu - mówi Iwona Gajdzińska z MPK. - Przy dworcu PKS motornicza musiała zatrzymać tramwaj, bo niewidomy, który żebrał, awanturował się, obrzucał wyzwiskami pasażerów, nie reagował na prośby o opuszczenie pojazdu. Wyprowadzili go pracownicy nadzoru ruchu, których wezwano.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Mozaika tożsamości: kobiecość i niepełnosprawność
- Ustawa o asystencji osobistej. Jest zielone światło z Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów
- Unieważnieni
- Piękno na Kołach – gdy moda spotyka się z duszą
- Ustawa o asystencji osobistej. Proces legislacyjny ma zakończyć się jeszcze przed wyborami prezydenckimi
Dodaj komentarz