Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Zaufać sobie

27.04.2006

Ciemne pomieszczenia, zawiązane oczy, nieznana przestrzeń - w takich warunkach najważniejszy jest zmysł dotyku i bliski kontakt z agresorem. Na tym polega specyfika wschodniej sztuki walki. Narodziła się w legendarnym klasztorze Shaolin. Jak się okazuje, współcześnie, jej tajniki z powodzeniem zgłębiają osoby niewidome.

osoby niewidome ćwiczą kung fu

O tym, że zmysł dotyku działa znacznie szybciej niż wzrok, przekonują także uczestnicy projektu realizowanego przez Partnerstwo na rzecz Zwiększenia Dostępności Rynku Pracy dla Osób Niewidomych.

Prowadzone w ramach projektu zajęcia opierają się na autorskim programie sifu Andrzeja Szuszkiewicza, założyciela Akademii Kung-fu Tradycyjnego w Krakowie, prezesa Polskiego Stowarzyszenia Wing Chun. Jego 30-letnie doświadczenie w nauce wschodnich sztuk walki oraz doskonała znajomość biomechaniki, fizjologii i psychologii człowieka pozwoliły na dostosowanie technik bliskiego kontaktu do potrzeb osób niewidomych.
- Moje zajęcia od początku spotkały się z dużym entuzjazmem i zainteresowaniem. Wymagają dużej dyscypliny i motywacji - mówi Andrzej Szuszkiewicz. - Wiem jednak, że uczestnicy mają świadomość, iż potrzebny jest pewien wysiłek, aby przełamać wewnętrzne bariery, przestać już dłużej usprawiedliwiać własną bezczynność, zaufać samemu sobie - dodaje.

osoby niewidome ćwiczą kung fu

Wing Chun to technika samoobrony opierająca się na bliskim kontakcie z przeciwnikiem, służąca kształtowaniu i rozwijaniu zmysłu dotyku. Często jest on bardziej przydatny niż wzrok, gdyż ciosy zadawane w walce są szybsze niż reakcja ludzkiego oka.
Ćwiczenia mają nauczyć osoby niewidome umiejętnego wykorzystania reakcji obronnych, które w sytuacjach zagrożenia okazują się identyczne jak u osób widzących. Mają poprawić koordynację ruchową, zwiększyć orientację i wykształcić zdolność abstrakcyjnego myślenia, przy wykorzystaniu ich naturalnych predyspozycji.
Ważnym elementem ćwiczeń jest nauka odpowiednich technik oddychania, przydatnych również w życiu codziennym. Uczą np. umiejętności panowania nad emocjami oraz stresem, co przydaje się podczas rozmowy z pracodawcą.

- Chcę ich nauczyć nie tylko technicznych elementów samoobrony, ale także odpowiedniej taktyki walki oraz sztuki negocjacji pozwalającej na rozładowanie agresji - podkreśla Szuszkiewicz.
Chodzi o takie kreowanie walki, by zmierzała do kontaktu z napastnikiem, gdyż tylko wtedy osoba niewidoma może skutecznie się bronić.
Opanowanie konkretnych umiejętności wzmacnia uczestników kursu psychicznie. Ufając swoim możliwościom, mogą zaufać światu ludzi widzących, który dotąd wydawał się im obcy i niebezpieczny.
Uczestnicy zajęć zmienili się podczas tych sześciu miesięcy. Stali się bardziej pewni siebie i zyskali motywację do dalszej pracy nad sobą.

SAMOOBRONA
Te zajęcia służą kształtowaniu odpowiedniej postawy osób niewidomych. Oprócz aspektu bardzo praktycznego (możliwości obrony przed napastnikiem, nauki elementów technicznych samoobrony - dźwigni, podcięć, ucisków, chwytów itd.), przyczyniają się do większej aktywności fizycznej oraz polepszenia orientacji przestrzennej, co prowadzi do zdobycia pewności siebie i wiary we własne siły. Zajęcia kształtują motywację do pracy nad sobą, mobilizują do wysiłku, podejmowania wyzwań, zmiany dotychczasowych postaw.

Więcej informacji:
Fundacja Instytut Rozwoju Regionalnego,
ul. Wybickiego 3a, Kraków,
tel.: 012 634 58 55 w. 401,
www.firr.org.pl

Tekst: Jakub Bogusz
Zdjęcia: Maria Włodkowska-Banaś
Źródło: Integracja 2/2006, str. 60

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas