Dobroczynne skutki wizyty księżniczki
Udział brytyjskiej księżniczki Anny w uroczystości nadania imienia Sue Ryder skwerowi na Ochocie może przyspieszyć rozwiązanie problemów ośrodka rehabilitacyjnego w Konstancinie.
Członkini królewskiej rodziny odwiedziła też fundację pomocy niepełnosprawnym dzieciom, spotkała się z powstańcami w Muzeum Powstania Warszawskiego i z uczniami Liceum im. Tadeusza Czackiego.
W niewielkim parku pomiędzy ulicami Reja, Krzyckiego i Dantyszka księżniczka Anna wspólnie z sekretarzem stolicy Mirosławem Kochalskim odsłoniła tabliczkę z nazwiskiem Honorowej Obywatelki Warszawy Sue Ryder.
- Kiedy księżna zapytała mnie, ilu Polaków zna postać Sue, zaryzykowałam i powiedziałam, że 50 proc. Chyba nie przesadziłam - zastanawiała się Maria Stoltzman, prezes Fundacji Sue Ryder w Polsce.
Dzięki księżniczce Annie i uroczystości na skwerze prezes
fundacji nawiązała bezpośredni kontakt z pierwszą damą RP.
-Udało mi się zdobyć przychylność Marii Kaczyńskiej, która
zaoferowała pomoc w sprawie jednego z naszych domów w Konstancinie
-mówi Maria Stoltzman.
Sześciu podopiecznym konstancińskiego ośrodka rehabilitacji
reumatologicznej grozi eksmisja z zajmowanych pomieszczeń. Z powodu
kłopotów finansowych starsze i schorowane kobiety od marca mogą nie
mieć gdzie się podziać.
- Teraz jest szansa, że dzięki wizycie księżniczki i pomocy pani
Kaczyńskiej nasze problemy znikną -mówi Maria Stoltzman.
Czwartek był drugim dniem wizyty w stolicy jedynej córki królowej brytyjskiej Elżbiety II. Po południu księżniczka Anna zwiedziła jeszcze Muzeum Powstania Warszawskiego. Najwięcej czasu poświęciła na rozmowy z powstańcami. Z ogromnym zaciekawieniem wysłuchała relacji Marii Stypułkowskiej-Chojeckiej ps. Kama z zamachu na Kuczerę - kata Warszawy. Na zakończenie wizyty w muzeum złożyła wieniec i zapaliła znicz pod Murem Pamięci w Parku Wolności. Wpisała się też do księgi pamiątkowej - na białej karcie napisała tylko jedno słowo: Anna.
Przed południem znana z działalności charytatywnej księżniczka Anna odwiedziła Fundację Dzieciom Niepełnosprawnym Hipoterapia. Kierownictwu ośrodka wręczyła czek na 1500 funtów (ok. 8550 zł). Księżniczka, znana z zamiłowania do koni i dzieci, złamała program wizyty w fundacji. Nieoczekiwanie wyraziła ochotę obejrzenia padoku. Tu rozmawiała z dziećmi, które akurat uczestniczyły w hipoterapii.
***********
Sue Ryder
Znana była z sympatii do Polski. Podczas II wojny służyła w
polskiej sekcji tajnych służb brytyjskich. Zajmowała się m.in.
przygotowywaniem akcji Cichociemnych, w sierpniu 1944 r.
organizowała zrzut broni dla walczącej Warszawy. Na działalność
charytatywną wydała odziedziczoną po rodzicach fortunę. W 1978 r.
otrzymała tytuł szlachecki. Jako lady of Warsaw zasiadała w Izbie
Lordów. Założyła fundację, która prowadzi ponad 80 domów opieki w
14 krajach. W Polsce ma 17 placówek - domy pomocy społecznej
Autor: Maciej Szczepaniuk
Źródło: Rzeczpospolita, 3 lutego 2006 r.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Rusza głosowanie na najlepszego i najpopularniejszego sportowca 2024 roku – tegoroczne #Guttmanny nadchodzą
- Seniorzy w artystycznym żywiole
- Wspólna lekcja wrażliwości. Premiera spektaklu „Brzydkie Kacząko”
- Jak muzyka pomaga przebodźcowanym dzieciom? Ciekawe wyniki badań z polskich przedszkoli
- Nawet 30 kilometrów do ginekologa? Nierówny dostęp do ginekologów w Polsce - jak miejsce zamieszkania łączy się z jakością życia Polek?
Dodaj komentarz