RPO: Przepisy dotyczące dowozu dyskryminują uczniów z niepełnosprawnościami
Dr Adam Bodnar – Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) zwraca się do Ministerstwa Edukacji i Nauki w sprawie dzieci z niepełnosprawnościami, które mają kłopoty z dotarciem do szkół. W efekcie, jak wynika ze skarg rodziców, dzieci nie są w stanie realizować obowiązku szkolnego. Najliczniejszą grupę kierowanych do Rzecznika skarg stanowią te dotyczące sposobu obliczania zwrotu kosztów podróży do szkoły.
Od lat do biura RPO trafiają skargi dotyczące dowozu dzieci z niepełnosprawnościami do szkoły. Zdarza się, że specjalistyczne placówki dla dzieci z niepełnosprawnościami często są daleko od ich domów, a nawet znajdują się w innym powiecie.
Brak jednej taryfy
Obowiązek dowozu spada więc na ich rodziców lub opiekunów. Obowiązkiem gminy jest zwrócić koszt tego dojazdu. Niestety, rodzicom trudno uzyskać zwrot kosztów. Wątpliwości wywołuje m.in. sposób ustalania „średniej ceny jednostki paliwa w danej gminie”. Przepisy nie mówią, jakiego okresu mają dotyczyć te średnie ceny, więc gminy liczą je tak, by było to najbardziej korzystne dla budżetu samorządu – na czym tracą rodziny dzieci z niepełnoisprawnościami.
Rodzice skarżą się też, że samorządy nie uznają długości trasy pokonywanej z miejsca zamieszkania do wybranej placówki oświatowej. Brakuje wyraźnych kryteriów weryfikacji takich danych.
Powtórzyć sukces Rzecznika
W mijającej VII kadencji Adamowi Bodnarowi udało się już doprowadzić do zmiany przepisów tak, by zwrot kosztów dojazdu obejmował nie tylko drogę, jaką rodzic pokonuje razem z dzieckiem – ale też powrót rodzica do domu i ponowną jazdę po dziecko. Jednak nadal sposób szacowania kosztów dowozu i uzależnienie zwrotu tego kosztu od placówki odcina wiele dzieci z niepełnosprawnością od nauki, terapii i rehabilitacji.
W wystąpieniu generalnym do Ministra Edukacji i Nauki, RPO przedstawia kompleksowo, co należy zmienić w prawie i w funkcjonowaniu państwa, by prawo tych dzieci do nauki było realizowane.
Dofinansowanie tylko 21 roku życia
Kolejnym problemem sygnalizowanym w skargach do Rzecznika Praw Obywatelskich jest to, że dofinansowanie transportu ucznia z niepełnosprawnością jest możliwe tylko do końca roku szkolnego w roku kalendarzowym, w którym uczeń kończy 21 lat (w przypadku uczniów szkół ponadpodstawowych, do ukończenia 24 lat).
Zdaniem Rzecznika takie ograniczenie obowiązku organizowania bezpłatnego transportu i opieki dla uczniów z niepełnosprawnościami ma charakter dyskryminujący oraz pogłębia nierówności pomiędzy uczniami pełnosprawnymi a niepełnosprawnymi.
Komentarze
-
Dlaczego niektórzy rodzice, którzy oskarżają gminę o dyskryminację, nie zgadzają się, by dziecko mieszkało w internacie? Znam też sytuacje, gdzie gmina chciała zorganizować dowóz kilkorga dzieci, ale rodzic nie był tym zainteresowany, bo dziecko musiałoby wcześniej wstać.odpowiedz na komentarz
-
Ciepły posiłek dla niepełnosprawnego dziecka
19.01.2021, 19:05Dlaczego rzad odmawia ciepłych posiłków dla niepełnosprawnych dzieci? W przypadku ciepłych posiłków dla niepełnosprawnych dzieci rzad ustanowił kryterium dochodowe by zabrać im jedzenie.Chetnie zamienię bon turystyczny na cieple posiłki dla dziecka.Utrzymanie 1niepelnosprawnego dziecka jest droższe niż 5 zdrowych dzieci.Precz z kryteriami dochodowymi dla niepełnosprawnych.odpowiedz na komentarz -
To dopiero początek
19.01.2021, 17:27Niech taki człowiek skończy 24 lata wtedy zobaczy co to znaczy dyskryminacja pełną gębą, wypada wtedy ze wszystkich form wsparcia.odpowiedz na komentarz
Dodaj komentarz