Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Jaka Polska? – refleksje z dyskusji

05.12.2005

Światowy Dzień Osób Niepełnosprawnych był znakomitą okazja, by otwarcie porozmawiać o najważniejszych problemach środowiska osób niepełnosprawnych w obecności przedstawicieli najważniejszych instytucji w państwie - posłów do parlamentu oraz Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych oraz przedstawicieli pracodawców polskich i związków zawodowych.

Na zdjęciu, od lewej: Paweł Wypych, Małgorzata Olejnik , Sławomir Piechota, Piotr Pawłowski

Drugiego grudnia 2005 w salach Pałacu Kultury i Nauki, dzięki uprzejmości Urzędu Miasta Warszawy zagościło Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji oraz reprezentanci środowiska osób niepełnosprawnych - przybyli z całej Polski na wielogodzinną debatę pod hasłem: "Jaka Polska?".

Była to od dawna oczekiwana przez środowisko okazja do postawienia konkretnych pytań tym, którzy przez najbliższe lata będą kształtować polską rzeczywistość - posłom na Sejm RP, którzy od początku swej kadencji stali się szczególnie bliscy środowisku osób niepełnosprawnych. Cała trójka: Małgorzata Olejnik z Samoobrony, Sławomir Piechota z PO oraz Jan Filip Libicki z PiS - poruszają się na wózkach inwalidzkich (czyt. Integracja 6/2005). Reprezentują różne opcje polityczne, różne programy, ale mają jedną wspólną cechę znają jak żaden inny parlamentarzysta codzienność osoby niepełnosprawnej. I to daje największą nadzieję, że wraz z upływem kadencji nie zapomną ani na chwilę o tych, którzy od lat czekają na lepszą przyszłość.

Na zdjęciu, od lewej: Paweł Wypych, Małgorzata Olejnik , Sławomir Piechota, Jan Filip Libicki, Piotr Pawłowski

Pomyślny dla uczestników konferencji zbiegiem okoliczności był fakt, iż w przeddzień debaty mianowany został nowy Pełnomocnik rządu ds. Osób Niepełnosprawnych - Paweł Wypych - dotąd pełniący funkcję Dyrektora Biura Polityki Społecznej Urzędu Miasta Warszawy. Na spotkaniu pojawił się zatem nieoczekiwanie w podwójnej roli - jeszcze współgospodarza i już przedstawiciela rządu.

Wśród zadających pytania i sygnalizujących najbardziej palące problemy byli szefowie i przedstawiciele organizacji, m.in. działających na rzecz osób z upośledzeniem umysłowym, niesprawnych ruchowo, sportowców niepełnosprawnych, osób niesłyszących i in. Przybyli także przedstawiciele kilku miast Polski żywo zaangażowanych od wielu już miesięcy w organizowane przez Integrację kampanie społeczne na rzecz osób niepełnosprawnych.

Jaka Polska?
Pytanie to wielokrotnie padało z wielu stron sali. Polska solidarna - to stanowczo sygnalizowane stanowisko nowo wybranego rządu. Zdaniem Pawła Wypycha, wśród priorytetowych zadań stojących przed władzą solidarną również z niepełnosprawnymi obywatelami należy walka z barierami architektonicznymi, mentalnymi, realne zapewnienie pełnej edukacji młodzieży niepełnosprawnej, promocja zwiększenia zatrudnienia osób niepełnosprawnych w gospodarce rynkowej. Osoba niepełnosprawna nieaktywna jest obciążeniem dla budżetu państwa - i taka sytuacja, na ile jest to możliwe powinna ulec zmianie. Do tego niezbędne jest współdziałanie samorządów i organizacji pozarządowych, które najlepiej znają sytuację.
Co będzie z PFRON? Zdaniem nowego Pełnomocnika, fundusz działający na rzecz osób niepełnosprawnych musi zostać utrzymany. Kwestią otwartą pozostaje jego dalsza forma, zapewne decentralizacja - czyli przeniesienie rozdziału środków bliżej obywatela.

Warto postawić pytanie wyjściowe - jaki cel towarzyszy naszym działaniom? - postulował Sławomir Piechota. - Jeśli jasno go określimy, łatwiej będzie dobrać środki i narzędzia do jego realizacji. Trzeba ocenić na ile tkwimy w akceptacji bezradności. A taka postawa bardzo dużo kosztuje całe społeczeństwo. Edukacja, praca i zaangażowanie w działalność organizacji pozarządowych są szansą na wyjście z bezradności - zdaniem posła PO. Jak najmniej państwa, a jak najwięcej społeczeństwa powinno się angażować w rozwiązywanie największych problemów. W tym kluczową rolę mogą pełnić organizacje pozarządowe. Warto też wprowadzać niektóre sprawdzone w Europie wzorce, zwłaszcza w dziedzinie aktywizacji zawodowej. Fakt, że Polacy przekazali aż trzy mandaty poselskie osobom na wózkach inwalidzkich sygnalizuje, że dokonuje się przełom w mentalności społeczeństwa i jest to dobry prognostyk dla dalszych przeobrażeń.
Oswajanie społeczeństwa z niepełnosprawnością powinno zaczynać się od najmłodszych lat, podkreślała posłanka Samoobrony, Małgorzata Olejnik. Jako czynna sportsmenka i wielokrotna medalistka paraolimpiad w łucznictwie, za jeden priorytetowych celów przyjęła też promocję sportu osób niepełnosprawnych i walkę o zrównanie statusu sportowców paraolimpijskich i olimpijczyków.

Poseł PiS Jan Filip Libicki wyodrębnił trzy podstawowe grupy najistotniejszych zagadnień:
- problemy wynikające ze świadomości ludzi
- współpraca z organizacjami pozarządowymi
- potrzeba konkretnych rozwiązań prawnych i prawno-finansowych. Nie stanowimy już sensacji na ulicy czy w kinie, potrafimy się organizować i coraz skuteczniej walczyć o swoje uprawnienia i miejsce w społeczeństwie, właśnie dzięki coraz sprawniej działającym organizacjom pozarządowym. Najwięcej jest do zrobienia w dziedzinie zmiany prawa oraz rozwiązań pomagających skuteczne egzekwowanie prawa już istniejącego. Wielokrotnie już nowelizowana ustawa o zatrudnianiu i rehabilitacji wymaga wciąż gruntownej nowelizacji. Nie sposób przeprowadzić ją bez pogłębionej rozmowy i konsultacji ze środowiskiem - obiecał poseł PiS.

Podczas debaty ze strony uczestników padło wiele pytań i postulatów skierowanych do przedstawicieli władz i parlamentu. Niektóre dotyczyły konkretnych rozwiązań dla poszczególnych grup osób niepełnosprawnych - np. z upośledzeniem umysłowym, które, podobnie jak osoby ze sprzężonymi niepełnosprawnościami, najczęściej są wykluczane społecznie (praca, edukacja) z racji znacznego stopnia upośledzenia i nie mieszczą się w większości regulacji prawnych. Problemy z dostępem do pracy, mobbing w wielu miejscach - dotyczy już całego środowiska. Bariery architektoniczne zaś w różny sposób utrudniają funkcjonowanie osobom niesprawnym ruchowo i niewidomym. Swoje postulaty mają osoby niesłyszące, od lat oczekujące na ustawę o języku migowym dającą prawną podstawę do posługiwania się tym językiem w życiu publicznym, co oznacza prawo do egzekwowania jego znajomości lub obecności tłumaczy w wielu instytucjach państwowych, szkołach, itp. Podkreślano konieczność poprawy jakości publicznej służby zdrowia, która zdaniem niektórych uczestników panelu, generuje niepełnosprawność. Sygnalizowano również problemy związane z turystyką osób niepełnosprawnych, o której można mówić wciąż w kategoriach nowości i zjawiska marginalnego w środowisku.

Palącym problemem jest również zaopatrzenie w środki medyczne. Kontrowersje w środowisku organizacji pozarządowych budzą tzw. konsultacje społeczne - formalnie konieczne przy nowelizowaniu i wprowadzaniu wielu ustaw. Sposób ich przeprowadzania jak dotąd wskazuje faktycznie na czysto formalne traktowanie partnerów społecznych. Najczęściej bowiem są przeprowadzane w ostatniej chwili, nie dając czasu na rzeczywistą dyskusję czy uwzględnianie sygnalizowanych uwag. Środowisko domaga się zdecydowanie zmiany tego typu praktyk.

Na wiele z tych pytań trudno było znaleźć wyczerpujące odpowiedzi podczas kilkugodzinnego spotkania w tak szerokim gronie. Przedstawiciele strony rządowej podkreślali fakt, iż jest to spotkanie informacyjne, mające zasygnalizować problemy, które staną się przedmiotem ich pracy.
- Warto jednak uwzględnić zasadniczą kwestię - nie ma mniej i bardziej ważnych niepełnosprawnych - podsumował spotkanie Paweł Wypych. "Jesteście Państwo dla nas partnerem. Choć w tej debacie zarysowały się postulaty na stworzenie co najmniej kilku odrębnych ustaw, chcę podkreślić, że nie ilość, ale jakość będzie najważniejsza. Nie możemy dłużej utrzymywać istniejącej w przeszłości sytuacji, że poszczególne grupy konkurują ze sobą w walce o regulacje prawne".
- Słowem kluczowym ma być spójność - podkreślał poseł Filip Libicki. Potrzebne jest bezkolizyjne spojrzenie na problemy całego środowiska, tak by interes osoby niewidomej nie był w opozycji do uprawnień osoby jeżdżącej na wózku. Nie zawsze jest proste pogodzenie takich postulatów, ale trzeba stopniowo przechodzić od regulacji służących ogółowi do szczegółowych rozwiązań. Nie sposób tworzyć czegokolwiek trwałego w pośpiechu.
Dzielmy środki racjonalnie i skutecznie, tak by renty nie były hamulcem aktywności społecznej. Wprowadzajmy racjonalne zmiany w przepisach prawnych. Niech uprawnienia niepełnosprawnych pracowników nie stanowią przeszkody w zatrudnianiu takich osób, chcących naprawdę pracować - postulował poseł Piechota.

Z pewnością nie można wraz z nowym rokiem oczekiwać radykalnej poprawy sytuacji. Ale poziom debaty i konkretne wnioski, jakie przyniosła, rokują naprawdę poważne zmiany, które powinniśmy dostrzec na przestrzeni najbliższych czterech lat. Oby nie były to oczywiście pobożne życzenia z okazji szczególnego dnia.

Autor: Zoja Żak
Źródło: informacja własna

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas