Jak będą głosować niepełnosprawni w Ameryce?
Amerykańskie prawo wymaga, aby do 2006 każdy lokal wyborczy był wyposażony w przynajmniej jedno urządzenie do głosowania w pełni przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych. Celem tych regulacji jest zagwarantowanie niepełnosprawnym wyborcom możliwości oddania tajnego głosu, bez konieczności korzystania przy tym z pomocy osób trzecich. Dotychczas stosowane rozwiązania w tym zakresie nie były jednolite i polegały między innymi na umożliwieniu osobom niepełnosprawnym przesyłania głosów pocztą lub wykorzystaniu systemu kart tłoczonych. Nie gwarantowały one jednak możliwości samodzielnego oddania głosu, w związku z czym część takich osób rezygnowała z uczestnictwa w wyborach bądź też decydowała się na oddanie pustego głosu.
Urządzenia, które mają zostać wprowadzone do użytku, są uruchamiane za pomocą specjalnej karty elektronicznej pozostającej w posiadaniu komisji wyborczej. Karta ta jest aktywowana przez członka komisji za pomocą osobnego urządzenia, które zapisuje na niej treść arkusza do głosowania. Wyborca otrzymuje tak zaprogramowaną kartę, wkłada ją do maszyny głosującej i postępuje zgodnie z generowanymi przez nią instrukcjami, czy to w postaci komunikatów na ekranie, czy też poleceń w formie dźwiękowej. Po oddaniu głosu, kartę zwraca się komisji, która może ją ponownie zaprogramować i udostępnić kolejnemu wyborcy. Wyposażenie maszyny ma również obejmować moduły dostosowane do różnych rodzajów niepełnosprawności, m.in. zestaw słuchawkowy przeznaczony dla osób niewidzących czy specjalną tubę, dzięki której osoby z niepełnosprawnością kończyn górnych będą mogły oddać głos dmuchając z odpowiednią siłą w odpowiednie miejsca ekranu dotykowego.
Wprowadzenie do użytku maszyn głosujących napotyka jednak na liczne trudności. Pierwszą z nich jest problem posiadania przez hrabstwa odpowiednio wyszkolonego personelu, który byłby w stanie zapewnić obsługę techniczną tych urządzeń, a także koszty związane zarówno z zatrudnieniem specjalistów w tej dziedzinie i z samym zakupem automatów. Stanowi to duży kłopot szczególnie dla niewielkich społeczności lokalnych. W niektórych stanach zaproponowano wprowadzenie wsparcia technicznego dla takich hrabstw, pod warunkiem jednak, że zakupią urządzenia najwyżej ocenione przez stosowne władze. W przeciwnym razie samorządy będą zmuszone korzystać z serwisu producenta. Część władz stanowych zamierza również wprowadzić dotacje celowe na pokrycie kosztów zakupu i obsługi maszyn.
Kolejna kwestia dotyczy akceptacji zastosowania rozwiązań elektronicznych w procesie wyborczym przez społeczeństwo, w szczególności przez osoby starsze. Władze certyfikacyjne odpowiedzialne za dopuszczenie automatów do użytku niejednokrotnie zwracały uwagę na możliwą nieufność tych osób w stosunku do urządzeń głosujących i co za tym idzie niechęć do korzystania z nich. Przeprowadzone badania opinii na ten temat wskazują jednak na duży entuzjazm ze strony wyborców. "To takie proste, jak mikrofalówka" - powiedziała ankieterom mieszkanka hrabstwa Montrose. "To nie jak komputer, ale jak telewizor z ekranem dotykowym" - stwierdził inny wyborca.
Kluczową sprawą jest kwestia bezpieczeństwa. Pojawiają się liczne głosy potępiające projekt ze względu na rzekomą łatwość, z jaką można się włamać do systemu, nie pozostawiając przy tym żadnych śladów. "Z ich pomocą można spreparować wynik wyborów" - mówi o urządzeniach do głosowania ich przeciwniczka, Kathy Dopp, założycielka organizacji Utah Count Votes. Co więcej, urządzenia części producentów nie posiadają modułu drukującego oddane głosy, co uniemożliwia ręczną weryfikację wyniku wyborów w przypadku zaistnienia takiej konieczności.
Mimo wielu krytycznych opinii, producenci maszyn głosujących zapewniają, że ich urządzenia są w pełni bezpieczne, a negatywne opinie są jedynie wynikiem często prowadzonych testów, które wykrywają kolejne drobne niedociągnięcia. Podkreślają przy tym, że zastosowany moduł liczący jest dokładny, a oprogramowanie służące do obsługi wyborcy uniemożliwia oddanie nieważnego głosu poprzez wprowadzenie konieczności zaznaczenia jednej z pozycji na karcie wyborczej przy jednoczesnej kontroli ilości zaznaczeń - można dokonywać zmian, ale tylko po uprzednim odznaczeniu wcześniejszego wyboru.
Opracowanie: Agnieszka Jórczyk
Źródło: Yahoo News, San Francisco Chronicle, Daily Press, Ohio News Network(ONN), The Citizens
Voice, Sun-Sentinel;
9 sierpnia 2005 r.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Spotkanie z redakcją i pisarką o 17.00 w Międzypokoleniowej
- X Ogólnopolskie Zawody Pływackie
- „Sprawdź, czy jesteś HER2-low” w Gdańsku – bezpłatne konsultacje z onkologiem dla pacjentek z rakiem piersi
- Wrocław: bezpłatne szkolenia w ramach projektu „Artysta bez granic”
- Polki z awansem do ćwierćfinału MŚ! Bezapelacyjne zwycięstwo z Brazylią
Dodaj komentarz