Powstał Zespół ds. opracowania zmian w programie „Za życiem”

16.11.2020

Autor: Beata Dązbłaż, fot. pexels.com

śpiący noworodek trzyma za duży palec dłoni dorosłego

13 listopada 2020 r. premier powołał międzyresortowy zespół do spraw opracowania zmian programu kompleksowego wsparcia dla rodzin „Za życiem”.

Zespół będzie organem pomocniczym Prezesa Rady Ministrów, a jego głównym zadaniem jest opracowania zmian w programie „Za życiem”.

Przewodniczącym Zespołu został Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych Paweł Wdówik, a wiceprzewodniczącym sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. W skład Zespołu weszli przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia, Finansów, Sprawiedliwości, Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii, MEN, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Głos doradczy

Przewodniczący Zespołu może zapraszać na jego obrady inne osoby, nie będące jego członkami, jako doradców. Udział w pracach Zespołu jest nieodpłatny. Przewodniczący Zespołu jest zobowiązany na koniec każdego półrocza złożyć premierowi sprawozdanie z prac Zespołu.

Szukasz odpowiedzi na pytania socjalno-prawne dotyczące niepełnosprawności?
Zadaj pytanie naszym doradcom i prawnikom.

Komentarz

... teatrzyk kukiełkowy.

Henio

16.11.2020, 17:55

To teatrzyk kukiełkowy, zupełnie niepotrzebna farsa. Zmiany w programie za życiem i w całym systemie wsparcia ON, to: 1. Przyjęcie protokołu o prawach ON, 2. zapewnienie opiekunom ON niesamodzielnych i ON z innymi niepłnosprawnościami godnego wsparcia finansowego, 3. zapewnienie godności w życiu w Polsce i to nie na poziomie werbalnym, a faktycznym. Lista szczegółowych zagadnień jest w setkach prac podpisanych przez doktorów i profesorów na podstawie licznych badań. Jednak trzeba pokazać, że jest troska o "dzieci z zespołem downa" i p. Wdówik, jak to posłuszna marionetka, poskacze poklaska a publika uśmiechnie sie i o sprawie i zespole na śmietniku historii zapomni. Na śmietniku, bo bez urazy, p. Wdówik nie ma kwalifikacji by doradzać, nie badał zagadnienia w sposób obiektywny, jego miejsce powinno zajać kilku profesorów-fachowców, a nie powolnych marionetek.