Sukces Polaków na Amp Futbol Cup 2020 [GALERIA]
Już w 2. minucie pierwszego meczu Amp Futbol Cup 2020 stało się jasne, że Polacy nie będą gościnni. Azerbejdżan przegrał to starcie 10:0. Tymczasem polscy zawodnicy dopiero się rozkręcali. W drugim meczu było już 11:0. Kolejne dwa mecze nie przyniosły niespodzianek. Azerbejdżan nie znalazł drogi do polskiej bramki, zaś gospodarze w całym turnieju strzelili łącznie 43 gole. Najwięcej, bo aż 13 bramek zdobył Bartosz Łastowski i to do niego trafiły tytuły Najlepszego Zawodnika Turnieju i Króla Strzelców.
- Może i trochę szkoda, że tylko dwie drużyny spotkały się ze sobą na tym turnieju, ale ja dawałem z siebie wszystko i podczas gry, i ciężko trenując w czasie pandemii. Naprawdę się cieszę, że to zostało dostrzeżone i wyróżnione. Jednak najważniejsze było dla mnie to, że znowu spotkałem chłopaków. Wróciła drużyna, nasze żarty i radość z gry. Bardzo nam tego brakowało – mówił Bartosz Łastowski, odbierając statuetki.
Dla drużyny Amp Futbol Cup był pierwszą okazją do wspólnej gry. Wcześniej trenowali online.
- Przynajmniej raz w tygodniu staraliśmy się łapać na kamerkach i komunikatorach, żeby pogadać i razem poćwiczyć. Trenowaliśmy na korytarzach, na podwórkach. Tam, gdzie mogliśmy. Warunki były ciężkie – dodał Bartosz Łastowski.
Budowanie formy
Radości z gry nie krył również Kamil Rosiek, zdobywca jednego z szesnastu goli w trzecim meczu turnieju.
- Szkoda, że nasz rywal nie był bardziej wymagający, ale grając z innymi drużynami budujemy formę pod mistrzostwa Europy. Oczywiście trenowaliśmy w domach, spotykaliśmy się online. To jednak nie to samo. Te mecze z Azerbejdżanem są dla nas niezwykle cenne – powiedział nam Kamil Rosiek, który jeszcze do niedawna dzielił swój czas między treningi w narciarskiej kadrze paraolimpijskiej i piłkę nożną.
W tym sezonie nie będzie jednak startował w konkurencjach zimowych. W pełni skupi się na przygotowaniach meczowych.
Wyniki turnieju przypominały te znane z hokeja i niebezpiecznie zbliżały się do koszykówki. W kuluarach rozgorzała dyskusja, czy po całkowitym pogromie drużyna Azerbejdżanu zdecyduje się jeszcze kiedyś przyjechać do Polski. Jednak sami Azerowie wcale nie okazywali niezadowolenia.
Mniej obrony, więcej ataku
- Niezadowoleni?! Wcale nie. Bardzo dobrze, że tu zagraliśmy. Spotkaliśmy wspaniałych ludzi. Co do wyników, przyjeżdżając tutaj, miałem świadomość, że polska drużyna jest mocna. Mój zespół nie składa się z profesjonalnych piłkarzy. To weterani wojenni. Średnia wieku też jest u nas wyższa niż u was. Nie spodziewałem się więc niczego innego. Jedyne czego bym sobie życzył w naszej grze, to żebyśmy bardziej atakowali, a mniej siedzieli w obronie – powiedział nam trener drużyny Azerów, który potwierdził, że jego kraj chętnie weźmie udział w kolejnych turniejach.
Postawa rywali spotkała się z szacunkiem Marka Dragosza, trenera reprezentacji Polski.
- Po pierwszych meczach rozpoczęła się dyskusja nad tym, co jest szacunkiem dla rywala. Nie trzeba być fachowcem, by zauważyć, że jest różnica w przygotowaniu pomiędzy nami. Jednak myślę sobie, że właśnie grając na poważnie, okazaliśmy Azerom szacunek. Wiem, że to dumny naród i wiem, że chcą się rozwijać. Na pewno wyciągną wnioski z tego turnieju.
Niewiele brakowało, żeby turniej w ogólne się nie odbył. Po odwołaniu mistrzostw Europy, ambicją organizatorów było spotkanie w gronie przynajmniej 6 drużyn.
- Najpierw mieliśmy gościć 6 zespołów. Potem zostały 4, następnie 3. Hiszpanie mieli już kupione bilety, ale musieli zrezygnować. Francuzi byli już wymienieni na plakatach. Wszystko było zapięte na ostatni guzik, łącznie z transmisją meczu w telewizji. Niestety, w ostatniej chwili byli zmuszeni się wycofać. Byliśmy przygotowani na to, że i Azerom nie uda się dojechać. Na szczęście się udało. I jesteśmy im wdzięczni – zapewnia Mateusz Widłak, prezes Amp Futbol Polska.
Wyniki Amp Futbol Cup:
- I mecz Polska – Azerbejdżan 10:0
Strzelcy bramek: Mariusz Adamczyk, Krystian Kapłon, Bartosz Łastowski, Jakub Kożuch, Przemysław Świercz, Mateusz Ślusarczyk.
- II mecz Polska – Azerbejdżan 11:0
Strzelcy bramek: Bartosz Łastowski, Mariusz Adamczyk, Krystian Kapłon, Krzysztof Wrona, Jakub Kożuch.
- III mecz Polska – Azerbejdżan 16:0
Strzelcy bramek: Bartosz Łastowski, Krzysztof Wrona, Jacek Konieczny, Jakub Kożuch, Przemysław Świercz, Mateusz Ślusarczyk, Mariusz Adamczyk, Krystian Kapłon, Kamil Rosiek, Piotr Mizera.
- IV mecz Polska – Azerbejdżan 6:0
Strzelcy bramek: Mateusz Ślusarczyk, Bartosz Łastowski, Jakub Kożuch, Piotr Mizera.
Komentarze
-
Amp Futbol Cup
24.09.2020, 18:33fajnie że grają ,ale chłopcy z Azerbejdżanu byli chłopcami do bicia i nie pisałbym sukces wystarczyło by WYGRALI . CO za turniej z dwoma drużynami . Po prostu sparing .odpowiedz na komentarz
Dodaj komentarz