Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Paraolimpijczycy zaprzysiężeni

27.08.2012
Autor: Paulina Malinowska-Kowalczyk, fot.: Tomasz Przybyszewski
Źródło: inf. własna

W miniony piątek w Warszawie uroczyste ślubowanie złożyli zawodnicy oraz trenerzy jadący na igrzyska paraolimpijskie w Londynie. Polskę będzie reprezentowało 101 sportowców. Znicz paraolimpijski zapłonie w środę, 29 sierpnia, a już od czwartku nasi reprezentanci rozpoczną rywalizację w 11 dyscyplinach.

Dla nikogo z obecnych na sali nie było tajemnicą, że przygotowania do tegorocznych igrzysk pozostawiały wiele do życzenia. Brak środków finansowych, spore opóźnienia w przekazywaniu dotacji, brak odpowiedniej liczby zgrupowań czy też nieobecność naszych reprezentantów na wielu zawodach międzynarodowych – to wszystko czynniki, które będą miały wpływ na wyniki w Londynie. I choć Longin Komołowski, prezes Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego, zapewniał, że dzięki toczonym w ostatnim czasie rozmowom z Ministerstwem Sportu uda się wypracować sprawniejszy model wsparcia dla sportu paraolimpijskiego, to mleko już się rozlało i straconego czasu cofnąć się nie da.

– Głęboko wierzę – zapewniał Komołowski – że ten program będzie służył każdemu. Wiem, że przygotowania były trudne, ale po cichu trenerzy robią kalkulacje. Jestem przekonany, ze możemy osiągnąć wynik na poziomie Pekinu – mimo ogromnych trudności. Przygotowanie jest ważne i wszyscy go potrzebują, ale w sporcie potrzebne są też: trochę szczęścia, hart ducha i wola walki. Te przygotowania z perturbacjami, podbudowane łutem szczęścia i wolą walki przyniosą znakomite wyniki.

Prezes PKPar Longin Komołowski

Z Pekinu polscy paraolimpijczycy przywieźli 30 medali; o wiele mniej niż z Aten, gdzie zdobyli ich 54. Jednak przy obecnej profesjonalizacji sportu, obcej polskim warunkom, 30 krążków to liczba marzeń i potrzeba będzie faktycznie sporo szczęścia, jeśli nie cudu, by ten wynik powtórzyć. 

Z największym aplauzem spotkało się wystąpienie ambasadora Wielkiej Brytanii. Wystąpienie, które - jak komentowano w kuluarach - w dobitny sposób pokazało różnicę w sposobie traktowania sportu paraolimpijskiego w Polsce i w Anglii.

 - Wbrew temu, co piszą niektórzy, igrzyska olimpijskie jeszcze się nie skończyły – powiedział Robin Barnet – a brytyjska stacja Channel 4, która będzie transmitować paraolimpiadę na żywo, mówi, ze olimipada była tylko rozgrzewką, za którą bardzo dziękujemy olimpijczykom.

Podkreślił, że w Wielkiej Brytanii niepełnosprawni pomagali projektować stadion oraz obiekty sportowe, a wolontariusze z niepełnosprawnością udzielali pomocy w czasie igrzysk olimpijskich tak samo jak ich sprawni koledzy. Podobnie ma być również na igrzyskach paraolimpijskich. Ambasador przypomniał także, że to brytyjskie Stoke Mandeville było kolebką igrzysk, z tą różnicą, że w 1948 roku w pierwszych zawodach wzięło udział 16 żołnierzy, a w Londynie wystartuje ponad 4000 zawodników z ponad 160 krajów świata, których będzie dopingować rekordowa liczba kibiców – do tej pory sprzedano 2 miliony biletów.

- Musimy pamiętać, że w igrzyskach olimpijskich uczestniczą ci, którzy weszli na szczyt swoich fizycznych możliwości. Uczestnicy paraolimpiady musieli pokonać wiele innych trudności i przeszkód, by móc rywalizować z taką samą zawziętością, jak olimpijczycy. Dlatego uważam, że trudniej jest zdobyć medal paraolimpijski niż olimpijskie złoto. Każdy aspekt igrzysk paraolimpijskich jest tak samo ważny, jak to, co wiąże się z olimpiadą, co powinno odzwierciedlać takie samo zainteresowanie mediów obiema imprezami.

Ambasador wyraził ogromne ubolewanie, że w polskiej telewizji będzie można zobaczyć jedynie „migawki” z igrzysk, kwitując to jednym słowem: szkoda.

Reprezentacja polskich pływaków
fot.: Tomasz Przybyszewski


Polska reprezentacja paraolimpijska została objęta patronatem przez pierwszą damę Annę Komorowską, która, niestety, nie mogła byćobecna na uroczystości wręczania nominacji paraolimpijskich i wystosowała do sportowców list, w którym zaznaczyła, że osiągnięcia sportowców z niepełnosprawnością zrobiły na niej ogromne wrażenie.

Polacy zadebiutowali na praolimpiadzie dokładnie 40 lat temu, w 1972 roku w Heidelbergu. Wystartowało wówczas 22 naszych reprezentantów; wrócili do kraju z 33 medalami. W Londynie do rozdania będą w sumie 503 medale. Jaka ich część trafi do Polski? Odpowiedź na to pytanie poznamy 9 września.

 

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas