Czeka nas przebudowa systemu wsparcia? Program na rzecz samodzielności
Co zrobić, by warsztaty terapii zajęciowej naprawdę wprowadzały osoby z niepełnosprawnością na rynek pracy? Jak dopasować usługi asystenckie do polskich realiów i potrzeb osób z różnymi niepełnosprawnościami? Jakie nowe formy wsparcia wprowadzić do polskiego systemu, by odpowiadał na zmieniające się potrzeby? Znalezieniu odpowiedzi na te pytania i, co ważniejsze, wdrożeniu ich w życie służy program „Aktywni niepełnosprawni – narzędzia wsparcia samodzielności osób niepełnosprawnych”.
Umowę o partnerstwie na rzecz realizacji tego projektu podpisała Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej – Marlena Maląg podczas konferencji 2 września 2020.
Nowe rozwiązania pilnie poszukiwane
- Nam zależy na tym, żeby podnosić standardy w zakresie aktywizacji zawodowej, społecznej i przede wszystkim wspierania osób niepełnosprawnych – mówiła Minister Marlena Maląg
Program, który podpisała minister rodziny, służy przede wszystkim wypracowaniu rozwiązań, umożliwiącym maksymalną niezależność osobom z niepełnosprawnością – na przykład niepełnosprawnością intelektualną. Te rozwiązania, według pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych, mają służyć przebudowie systemu wsparcia osób z niepełnosprawnością. Choćby zmianie funkcjonowania WTZ.
WTZ nie będą już „przechowalniami”
- Ideą projektu jest to, żebyśmy przeszli od sytuacji, gdy osoba niepełnosprawna, nie mając co ze sobą zrobić, walczy, żeby znaleźć się w WTZ. A potem jej życie upływa na spędzaniu czasu wśród innych osób z niepełnosprawnością – tłumaczył Pełnomocnik Wdówik. – My chcemy, by WTZ stały się miejscami, które oferują start do niezależności i samodzielności. Chodzi o to, żeby na przykład osoby z niepełnosprawnością intelektualną nie były całe życie zamknięte w WTZ. Chcemy, by było choćby tak jak w USA, gdzie takie osoby pracują na miarę swoich możliwości w w różnych miejscach, np. sklepach czy restauracjach – wyjaśniał pełnomocnik.
Paweł Wdówik poinformował też, że jednym z rozwiązań, które będą opracowywane w ramach programu jest asystent osobisty.
- Asystent to nie tylko osoba, która pcha czyjś wózek. On może pełnić naprawdę różne role – powiedział Paweł Wdówik.
Zdaniem pełnomocnika, projekt ma przede wszystkim stworzyć warunki do tego, by osoby z niepełnosprawnością mogły funkcjonować jako pełnoprawni obywatele, a nie jedynie bierni odbiorcy pomocy.
Jednym z partnerów programu, który będzie dzielił się zdobytą przez dziesiątki lat wiedzą, jest Polskie Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną (PSONI).
Szansa na realną zmianę
- Chcemy zaproponować, razem z osobami z niepełnosprawnosciami i ekspertami, kilka narzędzi wsparcia, które w ramach konsultacji społecznych zostaną poddane analizie – mówiła prezeska stowarzyszenia doktor Monika Zima-Parjaszewska. – Z nich wybierzemy te, które zostaną wprowadzone jako programy pilotażowe. To da szansę na sprawdzenie ich efektywności. A potem będziemy pracować nad konkretnymi rozwiązaniami ustawodawczymi i prawnymi, które dzięki liderowi programu - Ministerstwu Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej - będą mogły zostać wprowadzone w życie – dodała prezeska PSONI.
Budżet projektu „Aktywni niepełnosprawni – narzędzia wsparcia samodzielności osób niepełnosprawnych” to 36,2 mln zł. Pieniadze pochodzą ze środków unijnych.
Komentarze
-
Dofinansowanie do zakupu skutera
09.03.2023, 18:05 -
Dofinansowanie do zakupu skutera
09.03.2023, 18:04Dzień dobry. Mój brat chory na SM, na wózku chciałby kupić skuter elektryczny. Ma obecnie 71 lat i jest emerytem. Ma znaczny stopień niepełnosprawnościodpowiedz na komentarz -
niewierze pisowskim durniom
28.04.2022, 13:02 -
potrzebny system motywacyjny
15.09.2020, 12:19Wypada się cieszyć, że wszyscy rozumiemy iż ustawowe zadanie nałożone na WTZ-ty po latach okazało się fikcją. Przynajmniej w połowie. 90% uczestników z ich niepełnosprawnościami nie da się zrehabilitować zawodowo ale nie do przecenienia jest rola WTZ -ów w rehabilitacji społecznej. Prawdą jest jednak i to, że instruktorzy terapii nie są specjalnie zainteresowani wypuszczaniem uczestników na rynek pracy bo odejście uczestnika wiąże się ze zmniejszeniem dofinansowania WTZ -u co od razu odbija się na kondycji finansowej jednostki. Powinno się stworzyć system poważnego premiowania tego WTZ, który doprowadził do wejścia na rynek pracy ON. To byłoby wsparcie i czynnik motywujący do efektywnej pracy. Jednocześnie nie wolno tracić z oczu tych osób, które nie mają szans na wejście na rynek ale codzienne wspólne przebywanie jest dla nich nieocenionym wsparciem kształtującym ich osobowości i wzmacniającym poczucie własnej wartości. Po prostu uszczęśliwia tych ciężko doświadczonych przez los ludzi.odpowiedz na komentarz -
z własnego doświadczenia
10.09.2020, 23:22Niestety WTZ i osoby nimi zarządzające pilnują swoich interesów a nie interesów osób niepełnosprawnych. Bo każda osoba wychodząca do pracy z WTZ to utracona kasa. I nie w interesie WTZów i środowiskowych domów samopomocy jest przygotowywać ON do pracy i wypuszć na rynek. Wiem z własnego doświadczenoa bo prowadzę fundację, która tworzy miejsca pracy dla osób niepełnosprawnych intelektualnie i każdy WTZ traktuje nas jako konkurencję. Na 22 osoby zatrudnione w stopniu umiarkowanym ani jedna nie jest z WTZ. Przykre i z ogromną stratą dla ON.odpowiedz na komentarz -
Początkowo nie chciałem wierzyć, ale kolejne informacje to potwierdzają. Ministerstwo i ludzie z PFRON- u oderwali się od rzeczywistości i lewitują. WTZ-y stworzone dla ludzi z niepełnosprawnością umiarkowaną i znaczną mają ułatwić start na otwartym rynku pracy? Ludzie litości !! Po ostatnich zmianach( program 500+ dla niepełnosprawnych) większość ma orzeczoną niezdolność do samodzielnej egzystencji, więc jaka praca ? Kolejne programy stworzone, aby ,,specjaliści " mogli rozjechać się po placówkach i zarobić na dobrze płatnych, nic nie wnoszących szkoleniach. Było już ich trochę, więc wiem co piszę. Jedyna szansa na namiastkę pracy dla większości uczestników to przekształcenie WTZ-ów w coś na kształt Zakładów Pracy Chronionej. Zresztą, co to za pomysł, aby niepełnosprawny chodził do pracy z pełnosprawnym asystentem ? Gdzie tu sens i logika?odpowiedz na komentarz
-
Dobry kierunek
06.09.2020, 15:21Asystent osobisty osób z niepełnosprawnościami to bardzo dobry Program. Sądzę , że asystent może w znaczący sposób przybliżyć osobę z niepełnosprawnością intelektualną nie tylko do rynku pracy ( dotychczas trener pracy) ale także do aktywności społecznej szeroko pojętej. Aby jednak mówić o aktywizacji zawodowej trzeba zmienić prawo. W tej chwili jeśli osoba z niepełnosprawnością zostanie zatrudniona , rodzic traci świadczenie pielęgnacyjne. Oni zaś są często od lat oddaleni od rynku pracy , często są w wieku przedemerytalnym i nie odnajdą się w nowej rzeczywistości. Oni w większości przypadków nie wyrażą zgody na pracę zawodową swoich dzieci. Ważną sprawą jest także kwestia ubezwłasnowolnienia i braku możliwości zatrudnienia tych osób z asystentmm, trenerem czy też bez. Można tworzyć wspaniale i madre rozwiązania, których nie wdrożymy mimo ich sprawdzonej w licznych programach i projektach słuszności Będziemy odbijać się od sciany, dopóki nie zmieni się system wsparcia .odpowiedz na komentarz -
Do 25 roku życia pomoc ustawowa a co dalej oprócz WTZ
06.09.2020, 14:18Do 25 roku z ustawowo należy się pomoc dowóz itd ale jeśli ktoś ma 45 lat stopień znaczny nie należy się nic opiekun prawny lub rodzic musi pracować czyli opiekować się tą osobą 24 h na dobę bez żadnego urlopu i broń boże choroby lub szpitala w zamian 1800zł Jak długo można tym tempem żyć i czy w ogóle to jest życie.Program ku samodzielności powinien wspierać osoby niepełnosprawne pomoc w formie asystenta opiekuna zamieszkanie wspólnie z innymi osobami np w mieszkaniu treningowym po 3 - 4 osoby ale pod kontrolą są już takie mieszkania ale ciągle kropla w morzu może warto by się bliżej przyjrzeć tym projektom.Kolejna sprawa ciagle problematyczna dowóz do wtz temat wałkuje się od prezydenta ,wójta ,burmistrza. po wtz z braku możliwości dowozu uczestnik jest skreślany z listy z braku egzystencji i w rezultacie pozostaje sam w domu.odpowiedz na komentarz -
Przyjrzyjmy się sobie
06.09.2020, 10:25Dlaczego WTZ nie spełniają swojej roli? Dlatego, że to instytucje, które nie idą z duchem czasu. Nie daje się szans na rozwój. Prościej i wygodniej jest robić bombki i kurczaki przez 20 lat. Myślimy, że Ci ludzie nie chcą się rozwijać, zmieniać swojej sytuacji. I o ile nie mówię o osobach, które odczuwają ciągły ból (chociaż te osoby też chcą- nawet tylko po to, żeby zapomnieć o tym bólu)- to reszta osób to normalni ludzie, którzy chcą czegoś więcej niż siedzenie w domu. To jest nasza rola, żeby im to umożliwić. Zacznijmy od weryfikacji swoich działań.odpowiedz na komentarz -
Jakie ośrodki zamiast wtz
06.09.2020, 08:12Wtz są obecnie jedynymi ośrodkami dla dorosłych niepełnosprawnych, którzy nigdy nie trafią na rynek pracy że względu na swój stan zdrowia, ale wtz to również rehabilitacja społeczna i co z tym zadaniem, które jest pomijane. Jakie ośrodki będą proponowane ON, które nie mogą podjąć pracy, a jest ich obecnie w wtz ponad 75 procentodpowiedz na komentarz -
Zamysł nie do zrealizowania
05.09.2020, 19:20W moim WTZ na 35 uczestników Rada Programowa po kompleksowych ocenach predysponowala do zatrudnienia 4 uczestników proszę mi powiedzieć co z pozostałymi zrobić jeżeli wprowadzi się nowe dyrektywy? W moim obszarze nie ma alternatywnych placówek wsparcia i co mamy ich wykluczyć? To ma być Warsztat dla nich to jedyne miejsce gdzie mogą czuć się ludźmi po prostu.odpowiedz na komentarz -
"Co zrobić, by warsztaty terapii zajęciowej naprawdę wprowadzały osoby z niepełnosprawnością na rynek pracy?" Nie wiecie? Ja Wam powiem z własnego doświadczenia. Stwórzcie ośrodki, do których będą mogły uczęszczać osoby, które nie mają żadnych szans na przystosowanie do jakiejkolwiek pracy. W tej chwili w WTZ-tach są osoby głownie po to, żeby nie siedzieć bezczynnie w domu. Siedzenie w domu powoduje cofanie się w rozwoju i depresję. Wiele uczestników warsztatów poszłoby gdzie indziej, bo ich rodzice/opiekunowie zdają sobie sprawę z tego, że nie są oni zdolni do podjęcia żadnej pracy - niestety wybór jest taki: albo WTZ, albo siedzenie w domu, bo nie ma alternatywy. Kolejne rządy nie myślą o tych ludziach i skazują ich na wegetację w czterech ścianach! Nie każdego niepełnosprawnego da się wprowadzić na rynek pracy!odpowiedz na komentarz
-
Opiekunowie z EWK
03.09.2020, 09:09Jak dlugo jeszcze bedą dyskryminowani opiekunowie doroslych juz dzieci niepelnosprawnych w stopniuznacznym. Zeby otrzymac to świadczenie musieli legitymowac sie 20letnim stazem pracy i otrzymuja teraz swiadczenie w kwocie ok.1050zł ,a opiekunowie ktorych dotyka to teraz otrzymuja swiadzczenie opiekuncze w kwocie1830zł i maja oplacane skladki emeryalneodpowiedz na komentarz -
Osoby niepełnosprawne, zwłaszcza znacznie, nie powinny pracować! Nie żartujcie i nie zmuszajcie osób chorych, niesprawnych, do roboty. Ludzie ci muszą otrzymać wsparcie finansowe, opiekuńcze, edukacyjne, medyczne, ale nie robotę.odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Spotkanie z redakcją i pisarką o 17.00 w Międzypokoleniowej
- X Ogólnopolskie Zawody Pływackie
- „Sprawdź, czy jesteś HER2-low” w Gdańsku – bezpłatne konsultacje z onkologiem dla pacjentek z rakiem piersi
- Wrocław: bezpłatne szkolenia w ramach projektu „Artysta bez granic”
- Polki z awansem do ćwierćfinału MŚ! Bezapelacyjne zwycięstwo z Brazylią
Dodaj komentarz