Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Kraje rozwijające sie wciąż bez lepszego dostępu do książek dla osób niewidomych

31.07.2012
Autor: IntegracjaInfo

USA i Unia Europejska blokują zmianę przepisów dotyczących obiegu książek dostosowanych do potrzeb osób niewidomych i słabowidzących zamieszkałych w krajach rozwijających się.

W państwach Afryki, Ameryki Łacińskiej i Południowej Azji, zwanych niekiedy krajami południa, żyje - według szacunków Światowej Organizacji Zdrowia - ok. 256 milionów osób z niepełnosprawnością wzroku. Niestety, nie mogą one liczyć na swobodny dostęp do książek dostosowanych do ich potrzeb: w alfabecie Braille'a, w postaci audiobooka czy w wielkodruku.

Unia Europejska zapewnia swoim obywatelom dostępność takich materiałów - przynajmniej na podstawowym poziomie. Mimo to na Starym Kontynencie jedynie 5 proc. książek publikowanych jest w wersjach przystosowanych do potrzeb osób z dysfunkcją wzroku. W krajach rozwijających się jest ich ok. 1 proc. Realnie patrząc, osoby niewidome w krajach Południa nie mają czego czytać.

Poprawy tego stanu rzeczy nie ułatwiają zapisy dotyczące praw autorskich i własności intelektualnej. W ubiegłą środę, 25 lipca, w Genewie odbyło się kolejne posiedzenie Światowej Organizacji Własności Intelektualnej (Wipo), jednak znów - a prace w tym zakresie trwają już od 2008 roku - nie udało się podjąć żadnej wiążącej decyzji.

Hiszpańska organizacja ONCE zebrała ok. 100 000 książek dostosowanych do potrzeb osób z niepełnosprawnością wzroku i chciała wysłać je do krajów Ameryki Południowej. Uniemożliwiły jej to zapisy dotyczące praw autorskich. Obdarowany książkami podmiot musiałby bowiem - na mocy obecnych regulacji - zwrócić się do wydawcy o udzielenie płatnej licencji na tego typu dystrybucję. Biblioteki w Kolumbii, Nikaragui, Meksyku, Urugwaju i Chile mają łącznie 9 000 dostępnych woluminów.

Przychylna dla osób z niepełnosprawnością wzroku decyzja Wipo umożliwiłaby dostarczenie krajom południa książek, które w USA czy Unii Europejskiej zostały już przetłumaczone bądź dostosowane do potrzeb osób niewidomych. Byłoby to jednocześnie olbrzymią oszczędnością - w przeciwnym razie w Bogocie, Managui, Mexico City, Montevideo i Santiago de Chile trzeba by od początku tłumaczyć książki, które zostały już odpowiednio przygotowane i wydane w Madrycie.

W lutym tego roku Parlament Europejski przyjął rezolucję wzywającą kraje Unii do wspierania osób niewidomych. Niestety, dokument ten zdaje się nie mieć wielkiego wpływu ani na polityków, ani na rzeczywistość.

- To Unia Europejska i Amerykanie blokują porozumienie - powiedział redakcji Guardiana James Love, dyrektor organizacji Knowledge Ecology International. - To wstyd, co się tu odbywa. Po jednej stronie sporu są środowiska osób niewidomych, po drugiej - wydawcy, którym nie uśmiecha się ograniczenie ich praw autorskich. Biały Dom był wstępnie bardzo przychylnie nastawiony do projektu udostępnienia książek osobom z niepełnosprawnością wzroku, jednak ostatnio Gabinet Baracka Obamy nie podejmuje tego tematu. Spekuluje się, że amerykańskie firmy wydawnicze są ponoć istotnym sponsorem kampanii wyborczej Obamy. Rozmowy w ramach Wipo mają być wznowione w listopadzie. Po wyborach w USA.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas