Barierom dla niepełnosprawnych mówimy nie
Kamila Ogrodnik od dziecka porusza się na wózku. Zaprosiliśmy ją na spacer po Gdańsku, by pokazała nam, które miejsca sprawiają jej kłopot w poruszaniu się po mieście. Nie musieliśmy daleko szukać.
- Nie unikam wyjazdów do centrum Gdańska, chociaż zawsze muszę przeanalizować czekającą mnie trasę - mówi mieszkająca na Chełmie Kamila Ogrodnik. - Mojemu osiedlu nie mogę nic zarzucić. Wszędzie dostanę się sama. Gorzej jest właśnie w centrum.
25-letnia Kamila ma dwa wózki: stary, poruszany ręcznie i nowy, elektryczny. Teoretycznie, posiadając wózek, którego nie trzeba popychać rękoma, powinna być samodzielna. Ale tak nie jest.
- Ten wózek ma mniejsze kółka od klasycznego, najmniejszy krawężnik jest dla niego przeszkodą - tłumaczy. - Waży 66 kg, jeśli wiem, że na trasie będzie przejazd tunelem, wybieram stary wózek. Wtedy jest szansa, że ktoś pomoże mi pokonać schody prowadzące do tunelu. Z elektrycznym jedna osoba sobie nie poradzi.
Jeśli zjedzie się z Chełmu autobusem pod budynek LOT-u, niełatwo przedostać się na drugą stronę Wałów Jagiellońskich. Trzeba dojechać aż do przejścia przy Hucisku.
- A ile to wiosłowania, szczególnie jeśli człowiek musi ręcznie poruszać koła - mówi kobieta. - Dlatego chciałabym, żeby tunele: przy Locie, na skrzyżowaniu Okopowej z Podwalem Przedmiejskim i przy dworcu miały windy.
Po przejeździe na drugą stronę Wałów można już dojechać np. do urzędu skarbowego przy ul. Na Stoku. Ale tylko do schodów przy wejściu do budynku. Można też pojechać w drugą stronę, żeby zrobić zakupy na targowisku przy ul. 3 Maja. Ale tylko z pomocą opiekuna, bo chodnik między stoiskami jest połamany. Można też skorzystać z toalety na dworcu przystosowanej dla niepełnosprawnych, ale trzeba do niej zjechać windą, która... nie działa.
Wracając na Chełm, trzeba przejechać przez skrzyżowanie Targu Siennego i Okopowej. Po obu stronach przejścia czekają wysokie krawężniki. Nie ma szans dojechać do przystanku autobusowego, bez poproszenia kogoś o pomoc.
- A z pomaganiem bywa różnie - mówi pani Kamila. - Marzę o niezależności w centrum miasta.
Wykorzystajmy tę szansę
Szef gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni zapewnia, że jego firma jest w stanie usunąć większość drobnych barier utrudniających życie niepełnosprawnym. Jest gwarantem, że tym razem te bariery rzeczywiście znikną. Zwracamy się do niepełnosprawnych, by wskazali miejsca, które wymagają zmian. Może to być krawężnik koło domu, brak podjazdu na przystanek. Wystarczy wysłać maila do ZDiZ (info@zdiz.gda.pl) z lokalizacją przeszkody i jej opisem lub zadzwonić do "Gazety" pod nr tel.: 0*58 321 91 53 (izabela.jopkiewicz@gdansk.agora.pl).
Autor: Izabela Jopkiewicz
Źródło: gazeta.pl, 22 listopada 2004 r.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Ze wsparciem samej Ewy Pajor. Polki otworzą pierwsze w historii MŚ w ampfutbolu!
- Jesień pod znakiem profilaktyki
- Głos nauczycielski: MEN planuje zmianę sposobu finansowania uczniów z niepełnosprawnościami
- „Ubezwłasnowolnienie i DPS to byłaby dla mnie masakra”
- Rusza głosowanie na najlepszego i najpopularniejszego sportowca 2024 roku – tegoroczne #Guttmanny nadchodzą
Dodaj komentarz