Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

Dom z serca

10.02.2012
Autor: Izabela Fornalczyk

Wraz z mężem i piątką dzieci mieszkamy w małej wsi Albertowsko na terenie gminy Grodzisk Wielkopolski. Dom, w którym mieszkamy, nadaje się tylko do rozbiórki. Ma ponad 100 lat; nie ma nawet fundamentów, jest zrobiony z drewnianych bali, pokryty ciężkim dachem z eternitu, pod naporem którego dom siada. Ściany, które są robione z gliny i słomy, nie wytrzymują i pękają, belki, na których opiera się sufit, również. Mocniejsze trzaśnięcie drzwiami i wszystko może runąć, a wtedy będzie tragedia.

Chcielibyśmy móc nie martwić się o nasze życie, o to, że wszystko może w każdej chwili się zawalić. Jakby tego było mało, są jeszcze wilgoć i czarna pleśń - najbardziej toksyczna ze wszystkich. Parę lat temu zaczęliśmy z mężem trochę remontować, braliśmy kredyty i zrobiliśmy podłogi, kładliśmy płyty kartonowo gipsowe, żeby wszystko jakoś się trzymało. Nie mieliśmy nawet kanalizacji, więc założyliśmy szambo ekologiczne, dociągnęliśmy wodę. Nie było również łazienki, więc zrobiliśmy taką prowizoryczną. Niestety, z braku miejsca jest tylko sedes, nie mamy wanny.

Syzyfowa praca

Po czasie okazało się że to syzyfowa praca - i tak się wszystko wali dalej. Żeby wszystko wyszło, trzeba by stawiać od początku nowy dom na fundamentach. Ale kredyty zostały i trzeba je teraz spłacać - miesięczna rata wynosi 717 zł. Do tego dochodzą pozostałe rachunki - prąd, woda, gaz, opał, podatek, wyżywienie. Kosztują tez szkoła i ubrania dla dzieci. Męża pensja nie starcza, ja dostaje z OPS zasiłki dla dzieci, zasiłek pielęgnacyjny.

A za opiekę nad niepełnosprawną córką dostaje od państwa marne 520 zł i do tego zakaz pracy jakiejkolwiek, nawet dorywczej. Jedna z naszych córek, Joanna, choruje na dziecięce porażenie mózgowe, ma 12 lat i uczęszcza do ośrodka w Sielinku. Proszę sobie wyobrazić utrzymanie stosownej higieny nad dzieckiem, które jest niezdolne do samodzielnej egzystencji. Wszyscy na jednym małym pokoju, nie ma warunków do nauki, nie ma warunków do rehabilitacji, nie ma łazienki. Niestety, kredytu na dom nie weźmiemy, bo nie jesteśmy zdolni finansowo.

Pisałam nawet do prezydenta i premiera. Tak mocno byłam zdeterminowana swojego czasu, ale zostaliśmy odesłani do instytucji, które są do tego  powołane. Oczywiście instytucje te nie mają odpowiednich środków, aby nam pomóc. Postanowiłam, że nie będę się poddawać, że będę walczyć o godne życie dla naszej rodziny.

Batalia o serca
Zaczęłam pisać do różnych firm z prośbą o pomoc w zbieraniu materiałów budowlanych lub też pieniędzy. Od tamtego czasu minęły 2 lata. Na nasz apel odpowiedziało bardzo wiele ludzi, firm, fundacji - wszyscy chcieli pomóc, każdy ofiarował, co mógł: czasem materiały budowlane, czasem pieniądze. Pani architekt z Krakowa wykonała i zaadaptowała dla nas projekt domu. Kiedy uporaliśmy z wszystkimi pozwoleniami, w lipcu 2010 roku ruszyliśmy z budową.

Do dnia dzisiejszego mamy wybudowany domek po dach. Na parterze są już w środku ścianki działowe. Na poddaszu nie mamy jeszcze nic, a trzeba zrobić działówki, ocieplenie dachu, sufit.

Chcielibyśmy jeszcze prosić dobrych ludzi o wsparcie - sami nie damy rady. Będziemy wdzięczni za każdą pomoc. Potrzebne będą: materiały instalacyjne CO, kocioł grzewczy, styropian na posadzki, płyty kartonowo-gipsowe, do tego stelaże i klej do płyt, folia na posadzki, ościeżnice do drzwi regulowane, schody drewniane lub metalowe, wentylacja, cement i żwir na posadzki, wełna mineralna.

Ludziom i instytucjom, które już nam pomogły, składamy gorące podziękowania. Lista jest bardzo długa. To dzięki nim marzenie nasze i naszych dzieci może się spełniać. Dziękujemy za nadzieję na lepsze jutro.

Nasza najmłodsza córka Wiktoria powiedziała pewnego dnia, że nasz dom jest zbudowany z kawałków ludzkich serc. Lepiej nie mogła tego ująć.

Zapraszam do nas

Podaje nasz adres, można nas odwiedzić i porozmawiać:
Izabela Fornalczyk, Albertowsko 56, 62-065 Grodzisk Wlkp.
tel: 724 978 494,  e-mail: izafornalczyk@interia.pl, izka209@poczta.fm

Polecam też bloga córki oraz zapraszam na stronę Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”, której córka jest podopieczną, i z góry dziękuję za każdy grosz wpłacony na jej leczenie i rehabilitację.

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas