Centralny jak u Barei: zamów windę 48 godzin wcześniej
Żeby skorzystać z windy na Dworcu Centralnym, trzeba tę usługę zamówić z 48-godzinnym wyprzedzeniem. - Szkoda, że nie każą nam jeszcze pisać podań w tej sprawie. Byłoby jak w filmach Barei - komentują pasażerowie.
- Niebywałe, to paranoja! Tak właśnie wygląda remont po polsku - nie może uwierzyć Marek Sołtys, znany jako Szalony Wózkowicz, kiedy opowiadamy mu o pomyśle PKP. A miało być tak pięknie - Centralny wreszcie dostępny dla niepełnosprawnych podróżnych i rodziców z wózkami dla małych dzieci. - Dlaczego mam dzwonić po asystenta, żeby wsiąść do windy? Dlaczego nie może być tak, jak w całym cywilizowanym świecie? Ja tego nie mogę zrozumieć, a co dopiero obcokrajowcy korzystający z Centralnego - mówi Marek Sołtys.
Wcześniej na zapleczu
Modernizacja największego polskiego dworca z okazji Euro 2012 to
miał być cywilizacyjny skok naprzód. Kosztowała ponad 50 mln zł.
Szare i śmierdzące do niedawna podziemne korytarze teraz lśnią
czystością i bielą. Dużo miało się też zmienić w dostępności dworca
dla niepełnosprawnych podróżnych, bo przed remontem poruszanie się
po Centralnym było dla nich drogą przez mękę: brak wind, często
popsute podnośniki z korytarzy do hali głównej, zero ułatwień dla
niewidomych i niedowidzących.
W poniedziałek, 23 stycznia, o godz. 12.00 w hali głównej Dworca Centralnego w Warszawie (przy Rossmanie) odbędzie się happening, którego celem jest pokazanie, jak trudno poruszać się po terenie dworca osobom z niepełnosprawnością oraz rodzicom z wózkami dziecięcymi. Do udziału w wydarzeniu zapraszają Fundacja MaMa i Towarzystwo Przyjaciół Szalonego Wózkowicza.
Komentarze
brak komentarzy
Polecamy
Co nowego
- Rusza głosowanie na najlepszego i najpopularniejszego sportowca 2024 roku – tegoroczne #Guttmanny nadchodzą
- Seniorzy w artystycznym żywiole
- Wspólna lekcja wrażliwości. Premiera spektaklu „Brzydkie Kacząko”
- Jak muzyka pomaga przebodźcowanym dzieciom? Ciekawe wyniki badań z polskich przedszkoli
- Nawet 30 kilometrów do ginekologa? Nierówny dostęp do ginekologów w Polsce - jak miejsce zamieszkania łączy się z jakością życia Polek?
Dodaj komentarz