Przejdź do treści głównej
Lewy panel

Wersja do druku

O nic nie proszą; cieszą się każdym kolejnym dniem

09.01.2012
Autor: Katarzyna Hołuj
Źródło: Dziennik Polski

Rodzice uczestników Warsztatów Terapii Zajęciowej apelują o godne warunki dla swoich dzieci. Robią to, bo jak mówią, ich najmłodsi sami o nic się nie upomną.

Dorosłe osoby niepełnosprawne z terenu powiatu - które ukończyły edukację w placówce typu OREW (ośrodek rehabilitacyjno-edukacyjno-wychowawczy) albo szkoła specjalna - mają dziś możliwość uczestnictwa w Warsztatach Terapii Zajęciowej.

Siedziby znajdują się w Myślenicach, Harbutowicach i Dobczycach. Lokale są użyczane bezpłatnie przez powiat, a koszty, jakie pozostają po stronie WTZ są związane tylko z eksploatacją. Działalność WTZ w 90 procentach finansuje dotacja z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, a w pozostałych 10 procentach powiat. W tym roku starostwo przeznaczył na ten cel 148 tys. zł.

Siedzibą myślenickich WTZ jest kilka pomieszczeń w przyziemiu budynku przy ul. Kazimierza Wielkiego 5. Okna na poziomie gruntu, na co zwracają uwagę rodzice, nie pozwalają na to, aby w zimie je otworzyć, gdyż spaliny unoszą się nisko nad ziemią. Największym problemem jest jednak ciasnota. - Rolę pracowni rehabilitacji pełni korytarz, podczas gdy np. uczniowie mieszczącej się na Górnym Przedmieściu szkoły specjalnej mają do dyspozycji prawdziwą salę gimnastyczną. W innym holu umieszczone są stoły, przy których jedzą posiłki. Poza tym, są tu pracownie: stolarska i gastronomiczna, z których zapachy roznoszą się po całym lokalu. Nasze dzieci lubią muzykę, ale powoduje ona hałas, który dla uczestników zajętych w danej chwili czym innym może być męczący - mówi Józef Księżarczyk, przewodniczący Rady Rodziców.

Przeczytaj cały tekst

Dodaj komentarz

Uwaga, komentarz pojawi się na liście dopiero po uzyskaniu akceptacji moderatora | regulamin

Komentarze

brak komentarzy

Prawy panel

Wspierają nas