ABC Dostępności: Ś jak Ścieżka dotykowa
Te wypukłe elementy pomagają osobom niewidomym i słabowidzącym poruszać się samodzielnie i bezpiecznie. Przydatne mogą być jednak także roztargnionym osobom pełnosprawnym. W kolejnej części cyklu ABC Dostępności opowiadamy o ścieżkach dotykowych.
Dla kogo jest ścieżka dotykowa?
Dla osób niewidomych lub słabowidzących, głównie tych, które poruszają się używając białej laski. Ścieżka dotykowa jest swego rodzaju informacją, że można się bezpiecznie przemieszczać, że jest to trasa wolna od przeszkód. Z drugiej strony, wypukłe elementy ostrzegają przed zagrożeniami. Dzięki temu udogodnieniu osoby z niepełnosprawnością wzroku mogą doskonale orientować się w przestrzeni.
Warto jednak pamiętać, że poszczególne elementy, zwłaszcza ostrzegawcze, służą nie tylko osobom z niepełnosprawnością wzroku. Każdy może się zagapić i np. za bardzo zbliżyć się do jezdni lub torów. Te wypukłości mogą uratować życie!
Gdzie powinno się stosować ścieżkę dotykową?
Na zewnątrz budynku ścieżki dotykowe warto stosować na szerokich chodnikach, wzdłuż głównych ulic, jako elementy prowadzące do przejść dla pieszych i przystanków transportu publicznego. W przestrzeni miejskiej ścieżki prowadzi się przede wszystkich do szczególnie istotnych obiektów, jak transport publiczny, urzędy, ważne obiekty związane z nauką, kulturą i sztuką.
Ścieżki mogą też być poprowadzone wzdłuż drogi, by zachować bezpieczeństwo osób z niepełnosprawnością wzroku. W takiej sytuacji powinny powstawać w porozumieniu z lokalnym zarządcą dróg oraz zarządcami sąsiednich terenów, żeby projektowane systemy były spójne.
Co bardzo ważne, za duża liczba ścieżek lub zbyt skomplikowany ich układ, zamiast pomóc czuć się bezpiecznie, może dezorientować!
Czy ścieżki powinny być też montowane wewnątrz budynków? Owszem, jest to zasadne w bardzo dużych holach wejściowych lub gdy dojście do recepcji jest skomplikowane. Wtedy ścieżki dotykowe mogą prowadzić od wejścia do recepcji.
Jak działa ścieżka dotykowa?
Są to wypukłe poziome oznaczenia, które bezpiecznie prowadzą osobę z niepełnosprawnością wzroku między określonymi miejscami lub ostrzegają przed zagrożeniami.
Używa się dwóch rodzajów oznaczeń.
Pierwszy z nich to elementy prowadzące (zwane pasami, liniami), składające się z kilku równoległych linii. Umieszczony między nimi koniec białej laski prowadzi osobę niewidomą.
Drugi rodzaj oznaczeń to znaki ostrzegawcze, czyli pola uwagi, które składają się z wypukłych punktów, tzw. guzków, wyczuwalnych także stopami. Te guzki można zaobserwować np. przy krawędziach przejść dla pieszych, na skrzyżowaniach elementów prowadzących, przed schodami (głównie tymi, które znajdują się poza klatkami schodowymi) i wszędzie tam, gdzie konieczne jest ostrzeżenie osoby niewidomej lub słabowidzącej o występującej przeszkodzie.
Jak powinna wyglądać ścieżka dotykowa?
Elementy prowadzące, czyli wypukłe linie, zgodnie z normą ISO 21542:2011 mogą mieć różny kształt – trapezowy, zaokrąglony, sinusoidalny. Najważniejsze, by składały się w jedną całość, tworząc kilka linii. Często stosowane są po prostu gotowe ryflowane płyty chodnikowe.
Ta sama norma ISO określa parametry znaków ostrzegawczych. Opisane są w niej dokładnie odległości między tzw. guzkami. Tu jednak także są na rynku gotowe rozwiązania w postaci płyt.
Wszystkie parametry precyzyjnie rozrysowane są w bezpłatnej publikacji Integracji „WŁĄCZNIK. Projektowanie bez barier”.
Prócz gotowych płyt, istnieją innego rodzaju rozwiązania – elementy na różne sposoby mocowane do istniejącego podłoża. W tym przypadku linie i guzki wykonane są z tworzywa sztucznego lub metalu.
Jakich błędów nie popełnić przy projektowaniu i budowie ścieżki dotykowej?
Ścieżki te powinny być poprowadzone tak, by zapewnić osobie z niepełnosprawnością wzroku maksimum bezpieczeństwa. Trzeba więc zwrócić uwagę, czy osoba niewidoma nie uderzy w coś głową (np. skos schodów, wiszący szyld, nisko zawieszony znak drogowy) – przyjmuje się, że wysokość przestrzeni komunikacyjnej to minimum 220 cm. Natomiast odległość środka ścieżki od jakiejkolwiek przeszkody nie może być mniejsza niż 80-90 cm.
Warto więc zwrócić uwagę na to, w którą stronę i jak szeroko otwierają się drzwi znajdujące się obok ścieżki, by nie stanowiły one zagrożenia przy nagłym ich otwarciu.
Nie jest też dobrą praktyką montowanie metalowych linii prowadzących i guzków. Gdy spadnie śnieg lub deszcz, robią się one bardzo śliskie.
Ścieżka nie może też prowadzić donikąd, urywać się nagle. Nie może też zmierzać do miejsc mało istotnych.
Zbyt wiele nierównych nawierzchni wokół ścieżki dezorientuje osoby niewidome. Może być im trudno odróżnić ścieżkę wśród dużej liczby różnych faktur (jak np. kostka granitowa).
Uwaga do wszystkich, nie tylko projektantów – ścieżki dotykowej nie wolno zastawiać – reklamami sklepów, samochodami albo... samym sobą lub walizką, gdy stoi się np. na dworcu w kolejce po bilet.
Ile kosztuje ścieżka dotykowa?
To bardzo trudne pytanie, ponieważ ma znaczenie choćby to, czy ścieżka dotykowa jest kładziona w formie płyt razem z chodnikiem, czy montowana jest do istniejącej nawierzchni. Jednak w dużym przybliżeniu można przyjąć, że metr ścieżki z płyt chodnikowych, wraz z jej położeniem, może kosztować ok. 200-300 zł.
Zastosowanie ścieżki dotykowej w praktyce
Warszawa, ul. Łabiszyńska. Pole uwagi w miejscu krzyżowania się linii prowadzących. Wykrycie pola uwagi ułatwia jego poszerzenie w stosunku do elementu prowadzącego
Przejście pod peronami stacji Warszawa Stadion jest wyposażone w system ścieżek dotykowych
Warszawa, ul. Krasińskiego. Krawężnik obniżono do poziomu ulicy, do przejścia dla pieszych prowadzi ścieżka dotykowa, kontynuowana na wyspie oddzielającej pasy jezdni. Przed „zebrą” jest pas ostrzegawczy z tzw. guzkami
Ścieżka dotykowa – ekspert radzi
Kamil Kowalski, projektant dostępności, dyrektor Integracja LAB
Często nie zdajemy sobie sprawy, w jaki sposób osoby z niepełnosprawnością wzroku korzystają ze ścieżek dotykowych. Wydaje nam się, że osoba wkłada laskę w równoległe linie i podąża ścieżką. Natomiast w praktyce, szczególnie w obiektach dobrze znanych takiej osobie, ona wcale nie idzie po ścieżce, lecz szuka momentu, kiedy przetnie ścieżkę poprzeczną do swojego kierunku ruchu, bo to jej daje sygnał, że jest np. na wysokości pierwszego peronu dworca kolejowego.
Warto też pamiętać, że ścieżki dotykowe same w sobie nie mówią o tym, dokąd prowadzą. Służą do wyznaczania bezpiecznej trasy, natomiast jeśli porównalibyśmy je do informacji wizualnej, to pełnią one rolę strzałki. Dodatkową informacją o tym, dokąd ścieżki prowadzą, mogą być np. plany tyflograficzne obiektów albo informacja dźwiękowa o tym, gdzie jesteśmy i dokąd możemy dojść.
Kilka lat temu Fundacja Integracja robiła badanie dla Miasta st. Warszawy z udziałem osób niewidomych, w którym sprawdzaliśmy, jak osoby te korzystają ze ścieżek. Podstawowy wniosek z badań jest taki, że ścieżki dotykowe są szczególnie potrzebne w miejscach, w których dokonujemy jakiejś decyzji. W przestrzeni miejskiej najczęściej są to okolice skrzyżowań, gdzie potrzebujemy dojść do przejścia dla pieszych, znaleźć przystanek autobusowy, wejście do metra albo do ważnych obiektów – urzędów, uczelni, placówek kultury. Jest też kilka czynników, które sprawiają, że ścieżka dotykowa może być potrzebna wzdłuż chodnika. Należą do nich: bardzo szeroki chodnik, duży hałas, czyli spore natężenie ruchu, położenie chodnika blisko jezdni czy bezpośrednio przy niej, brak dodatkowych rozgraniczeń jezdni i chodnika czy skomplikowany układ chodnika albo małej architektury, która na tym chodniku się znajduje.
Ścieżki dotykowe są za to zbędne czy mogą być wręcz niebezpieczne w przestrzeniach komunikacyjnych, które są bardzo wąskie. Idzie się wtedy pewnie, wzdłuż ścieżki, która „mówi” nam: „tu możesz czuć się bezpiecznie” i wtedy z dużą siłą wpada się na zbyt blisko położone przeszkody. Bo osoba niewidoma najczęściej będzie szła obok ścieżki, laskę prowadząc na niej i badając jej przebieg, a nie bezpośrednio po niej, bo po prostu na ścieżce jest nierówno. Czyli wszystkie znaki lub automaty parkingowe, które stoją blisko, mogą stać się dla takiej osoby zagrożeniem. W takiej sytuacji lepiej zrezygnować ze ścieżki, za to zadbać o to, żeby ciąg komunikacyjny był prosty, z jasno wytyczonymi obrzeżami, np. w postaci podniesionego krawężnika między chodnikiem a trawnikiem – to może się stać lepszym elementem prowadzącym niż ścieżka dotykowa.
Nowy cykl: ABC Dostępności
O niektórych ludziach mawia się, że widzą drzewa, ale nie widzą lasu. Z dostępnością architektoniczną jest podobnie.
Inwestorom, zarządcom budynków, architektom wydaje się czasem, że wystarczy do budynku dodać pochylnię i potrzeby osób z niepełnosprawnością są zaspokojone. Nie jest to prawda. Różne są przecież potrzeby osób poruszających się na wózkach, niewidomych, głuchych czy z niepełnosprawnością intelektualną, ale i rodziców z małymi dziećmi, podróżnych z bagażami, kurierów z paczkami. Dlatego dostępność budynków i przestrzeni należy traktować kompleksowo, aby każdy czuł się bezpiecznie i komfortowo, korzystając z nich samodzielnie.
Z drugiej jednak strony, różne składowe dostępności służą osobom o różnych potrzebach, a dla reszty są często niezauważalne. Każda z tych składowych ma swoje zasady. Dlatego w ramach nowego cyklu „ABC Dostępności” chcemy je rozłożyć na czynniki pierwsze. Wspólnie m.in. z ekspertami Integracja LAB wytłumaczymy, komu konkretne rozwiązanie służy, gdzie powinno się je stosować, jak działa, jak powinno wyglądać oraz ile kosztuje. Opowiemy też, jakich błędów nie popełniać przy projektowaniu i budowie lub montażu, a na przykładach zaprezentujemy prawidłowe jego zastosowanie.
W ramach cyklu „ABC Dostępności” zaprezentujemy więc drzewa, nie zapominając przy tym, że dopiero wspólnie tworzą las.
Komentarze
-
80 - 90 cm od środka ścieżki
28.11.2023, 12:35Dzień dobry 🙂 Bardzo proszę o akt prawny, który normuje to, że właśnie od środka ścieżki ma być wolna przestrzeń 80-90 cm minimum. Mam bowiem problem w Poznaniu, gdzie ZDM mów mi, że od brzegu tej ścieżki ma być min 80 cm. A to niestety nie pozwala mi na zgodę na ustawienie potykacza. Wtedy brakuje mi tych centymetrów...odpowiedz na komentarz
Polecamy
Co nowego
- Ze wsparciem samej Ewy Pajor. Polki otworzą pierwsze w historii MŚ w ampfutbolu!
- Jesień pod znakiem profilaktyki
- Głos nauczycielski: MEN planuje zmianę sposobu finansowania uczniów z niepełnosprawnościami
- „Ubezwłasnowolnienie i DPS to byłaby dla mnie masakra”
- Rusza głosowanie na najlepszego i najpopularniejszego sportowca 2024 roku – tegoroczne #Guttmanny nadchodzą
Dodaj komentarz